Inspirujemy (się) !

Miesiąc: maj 2017

Prezent od serca dla skóry… Na Dzień Matki zaopiekuj się jej naturalnym pięknem!

Nasze Kochane Mamy… Otaczają nas opieką od pierwszych chwil życia. Nic nie jest w stanie wynagrodzić ich trudu, trosk i ciężkiej pracy, którą włożyły w nasze wychowanie.

Co podarować Mamie w dniu jej święta? Może pomysł na zdrową pielęgnację i naturalne piękno? To nie musi być trudne! Jeżeli my (ich dzieci) pokochałyśmy  domowe kremy i sera – Mama też pokocha:) W końcu “geny nie idą w las”.

Podaruj Mamie prezent od serca dla skóry. Własnoręcznie wykonany kosmetyk – prosty i odżywczy. Bez pegów, parabenów, sls-ów, sztuczny i chemicznych dodatków.

Jej zdrowie jest dla Ciebie najważniejsze. Pokaż Mamie, że można pielęgnować skórę, cerę i włosy naturalnymi składnikami.

Jak zachęcić Mamę do naturalnej i zdrowej pielęgnacji?

Prezentem może stać się zdrowa rutyna pielęgnacyjna 🙂

Sprezentuj jej surowce, z których sama może stworzyć kosmetyk (albo zróbcie to razem!).

Możesz też ukręcić dla niej proste serum lub krem… Przeznaczone wprost dla jej skóry, którą znasz jak swoją.

Niech pozostanie młoda, piękna i zdrowa. 

 

Nasze małe inspiracje 🙂

Serum przeciwzmarszczkowe: połącz 0,5 łyżeczki kolagenu z 2 łyżkami żelu hialuronowego 3%, łyżeczką d-pantenolu i 2 łyżkami kwasu hialuronowego małocząsteczkowego w płynie. Dokładnie wymieszaj. Przechowuj w butelce z pipetą z ciemnego szkła. Aplikuj codziennie na noc, na oczyszczoną skórę twarzy i szyi.

Dwufazowe serum przeciwzmarszczkowe: Połącz w proporcji 1:1 żel hialuronowy 3% z olejem jojoba ekologicznym lub olejem z zarodków pszenicy. Wstrząśnij przed użyciem. Można stosować na dzień i na noc. Szczególnie polecane dla osób powyżej 50 roku życia.

Serum liftingujące: Połącz 0,5 łyżeczki mleczka pszczelego w płynie, 6 łyżeczek żelu hialuronowego 3%, 3,5 łyżeczki hydrolatu geraniowego i 0,5 łyżeczki ekstraktu z gotu koli w płynie. Przechowuj serum w butelce ciemnego szkła z pompką. Aplikuj kilka kropli na oczyszczoną twarz i szyję na noc.

Tonik antystarzeniowy: 0,5 szklanki hydrolatu z róży damasceńskiej połącz z 3 łyżkami stołowymi hydrolatu z zielonej herbaty, dodaj 0,5 łyżeczki Kolagenu S. Wstrząśnij przed użyciem. Stosuj rano i wieczorem.

Naturalne piękno czerpane ze źródeł Matki Natury…

Możecie też skomponować własny przepis 🙂

Wybierajcie z surowców o działaniu anti-aging

Poznaj też nasze typy na Dzień Matki:)

Pamiętaj, że najbardziej cieszą prezenty podarowane od serca.

 

Domowe kosmetyki do pielęgnacji skóry Dziecka – 100% naturalne!

Zadbaj o skórę Twojego Maleństwa w naturalnie!

Przygotuj swojemu Dziecku domowy kosmetyk do codziennej pielęgnacji. Bez sztucznych dodatków, peg-ów, parabenów… Tylko naturalne surowce.

Otocz opieką Tych, których kochasz najbardziej. Zobacz jakie to proste 🙂

Przedstawiamy Ci inspirację na 3 produkty do pielęgnacji skóry Maluszka: Balsam po kąpieli, Nawilżający krem do skóry i Oliwkę dla Niemowląt.

Przygotowanie ich jest dziecinnie proste 🙂 Zobacz i przekonaj się sama…

Szczególną opieką otocz skórę Maleństwa zaraz po kąpieli. Nałóż domowy krem na czystą skórę dziecka

Balsam dla Niemowląt (po kąpieli) DIY

Rozpuść wszystkie składniki w kąpieli wodnej. Przelej do słoiczka i pozostaw do wystygnięcia.

Gotowy balsam nakładaj na skórę Maluszka po kąpieli.

Intensywnie Nawilżający Krem do skóry Maluszka DIY

Połącz w kąpieli wodnej olej, wosk i masło. Wosk musi całkowicie rozpuścić się w tłuszczu. Pamiętaj, aby nie zagotować składników! Kiedy temperatura mieszanki trochę opadnie dodaj witaminę E. Przelej gotowy produkt do słoiczka lub opakowania. I gotowe! 🙂

Naturalne roślinne składniki pomogą zregenerować delikatną skórę dziecka.

Stosuj niewielką ilość balsamu na oczyszczona skórę dziecka. Produkt jest bardzo odżywczy, sprawdzi się jako balsam na odparzenia powstałe od pieluszki oraz łagodzi podrażnienia. Ochroni miejsca narażone na wilgoć (tłuszcze stworzą delikatną warstwę ochronną zapobiegającą odparowaniu wody), więc możesz posmarować nim buzię Dziecka.

Produkt zużyj  w przeciągu 6 miesięcy.

Oliwka dla Niemowląt DIY

Wszystkie oleje wymieszaj ze sobą. Dodaj Witaminę E. Przelej gotową oliwkę do butelki z ciemnego szkła. Stosuj na skórę maluszka wykonując delikatny masaż.

Dlaczego właśnie te składniki polecamy dla skóry Maluszka?

Naturalne surowce pomogą załagodzić podrażnienia pojawiające się na skórze Maluszka.

Masło Kakaowe

Zawiera naturalne antyoksydanty, witaminę E i sole mineralne, dzięki czemu pozostawia skórę elastyczną, gładką i nawilżoną. Ładnie wnika w skórę, chroni ją i wzmacnia.

Masło Shea 

Intensywnie nawilża i regeneruje. Sprawdza się na łagodzenie objawów wysypek i podrażnień. Osłania zarówno przed niepożądanymi skutkami działania słońca na skórę jak i przed zimnem i wiatrem. Dlatego możesz je stosować przez cały rok!

Ten wyjątkowy surowiec zawiera witaminę E, F oraz prowitaminę A. Znajdziesz w nim katechiny, które należą do najsilniejszych przeciwutleniaczy!

Olej z Nagietka Lekarskiego

Doskonały olej kojący i łagodzący. Chroni zarówno skórę Maluszka jak i młodej Mamy.

Olej z Nagietka łagodzący podrażnienia spowodowane otarciami, nadmiernym wiatrem, odmrożeniami, suchym powietrzem, ukąszeniami owadów. Pomaga w pielęgnacji skóry dotkniętej egzemą.

Nagietek w literaturze:

“W kosmetyce: – nagietek wchodzi w skład kremów i płynów do pielęgnacji skóry, maseczek, mleczek, balsamów – polecany jest do pielęgnacji cery zniszczonej, suchej i bardzo wrażliwej, przyspiesza regenerację, działa przeciwzapalnie, odżywczo – dodany do kąpieli likwiduje stany zapalne skóry, działa odprężająco – wchodzi w skład past do zębów, mydeł i szamponów.”*

Masło shea i olej z nagietka nawilżą i ochronią skórę.

Olej Jojoba

Olej Jojoba Złoty dzięki zawartości skwalenu i kwasu mirystnowego oraz budowie składników estrowych wosku, działa  przeciwzapalnie, antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo. Pomoże pozbyć się podrażnień na dziecięcej skórze,

Olej jojoba ma bardzo dobre powinowactwo do sebum, dzięki czemu skutecznie hamuje utratę wody przez skórę.

Olej Rycynowy

Olej rycynowy jest stosowany jako bezpieczny i naturalny lek na suchą skórę u niemowląt. Delikatny codzienny masaż z użyciem oleju rycynowego może zapewnić dziecku łagodzenie podrażnień.  Pomaga utrzymać skórę miękką i nawilżoną. Na skórze niemowląt często pojawiają się suche plamy, które olej rycynowy pomoże wyleczyć.

Olej ze Słodkich Migdałów

Olej Migdałowy jest bogaty w witaminę D, która przyspiesza proces regeneracji skóry oraz chroni ją przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Swoje właściwości nawilżające zawdzięcza bogactwu kwasów oleinowego i linolowego, które wspomagają skórę w walce ze starzeniem się.

Olej ten może być stosowany przez osoby z wrażliwa i alergiczną skórą. Dzięki swoim właściwościom regenerującym pomaga wyciszyć skórę ze stanami zapalnymi.

Przygotowanie domowego kosmetyku do pielęgnacji skóry Twojego Maleństwa zajmie Ci chwilę 🙂 Jego skóra będzie szczęśliwa…

Olej z Pestek Arbuza

Olej z Nasion Arbuza doskonale sprawdza się we wszelkich rodzajach produktów do pielęgnacji skóry z uwagi na wysoką zawartość (do 65%), kwasu linolowego omega-6 niezbędnego kwasu tłuszczowego. Ta cecha sprawia, że może być stosowany do każdego rodzaju skóry, nawet wrażliwej.

Doskonale sprawdza się jako olej do masażu dla Maluszków.

Olej Kokosowy

Zawiera bardzo dużo kwasów nasyconych, np.kwas laurynowy 50 – 57 %, który wspomaga skórę w regeneracji. Ma wysoką zawartość witaminy E.

 

*Drukort Magdalena (red.), Zioła z apteki natury. Polskie zioła dla zdrowia i urody, Poznań, Publicat S.A., 2012, s 116

 

Naturalne kosmetyki – początek mojej przygody. Historia Pani Justyny cz. II

Ekopielęgnacja to przygoda życia

Samodzielne przygotowanie kosmetyków jest fascynujące. To uczucie nie ustępującego odkrywania. Poznawanie zarówno samych składników, jak również możliwości i kombinacji w ich łączeniu. To co zaskoczyło mnie najbardziej to fakt, że te same składniki w różnych zestawach dają inne efekty, dzięki czemu można wykorzystać całe spektrum ich właściwości.

Kolory natury  

Można również szaleć z kolorami. Okazuje się, że kremy własnej produkcji wcale nie muszą być nudne. Dzięki niewielkiemu dodatkowi jakiegoś ekstraktu czy glinki, kosmetyk zaczyna być bardzo atrakcyjny wizualnie. Na przykład ekstrakt w proszku z pszenicy daje odcień zielony, ekstrakt z hibiskusaróżowy, a ekstrakt z czarnego bzu, w zależności od fazy (tłuszcz czy woda), od głębokiej maliny poprzez odcienie lila, natomiast ekstrakt z ginkgo biloba barwi kosmetyki w odcieniach od kremowego do ciemno beżowego. itd itd… Sami spróbujcie.

Olejki eteryczne nadadzą domowemu kosmetykowi zapach i właściwości odżywcze.

Zapachy natury

Decydujemy też o zapachu. Ja lubię naturalne aromaty płynące z natury i raczej preferuję ich wykorzystywanie. Gdy poznałam zapachy naturalnych maseł i olejów zaczęłam łączyć je w recepturach, tak aby nadać kosmetykom łatny aromat. Podam przykład: w kremie dla mojego męża użyłam między innymi masła kawowego, kakaowego oraz hydrolatu z neroli i na końcu dodałam kilka kropel wyciśniętego świeżego ogórka. To był strzał w dziesiątkę. Krem pachnie bardzo po męsku, wyraźnie czuć w nim nutę kawy i czekolady z odświeżającą nutą ogórka.  Oprócz wyjątkowego zapachu, odżywia, nawilża a  dzięki ogórkowy rozświetla cerę.

Warto się przełamać

Kiedy poczytałam sobie o olejkach eterycznych to trochę się przełamałam, bo wiele z nich wpływa na nasz organizm bardzo pozytywnie. Dlatego w kremach przygotowywanych dla moich bliskich od czasu do czasu zaszaleję i dodaję olejki eteryczne. Na przykład do kremów na noc dodaję olejek różany  i olejek geraniowy,  sprawdzają się w kosmetykach w kobiecej części rodziny. Działają tonizująco,  uspokajająco i relaksująco. Natomiast olejki z lawendy i paczuli lubiane przez męską część rodziny. Dodane do naturalnych maseł, jak wcześniej wspominałam, dają efekt doskonały. Jedynie w recepturach dla mojej siostry, która obecnie spodziewa się dziecka,  rezygnuję z dodatku olejków eterycznych oraz masła kawowego z uwagi na fakt iż kofeina i wszelkie aromaty mogą być obecnie dla niej zbyt drażniące. Niektóre olejki eteryczne, jak olejek pomarańczowy, cytrynowy, mogą wywoływać foto alergie i trwałe odbarwienie skóry. Dlatego w kremach, balsamach stosowanych na dzień nie ma ich w moich recepturach. Zwrócicie uwagę na to szczególnie w porze letniej.

Kosmetyki Pani Justyny nie tylko wyróżniają się składem i starannie stworzoną recepturą, ale również wyglądem 🙂

Tłoczone na zimno i bogate w substancje odżywcze podstawą fazy pierwszej

Do przygotowywania swoich kremów wykorzystuję masła i oleje nierafinowane, tłoczone na zimno, które posiadają najwięcej niezbędnych składników stymulujących skórę tj. NNKT, witaminy, aminokwasy i wiele innych cennych składników, które regulują poziom wody, mają pozytywny wpływ na produkcję kolagenu, odżywienie i zapewnienia odpowiedniego naprężenia oraz komfortu skórze. Ponadto działają ochronnie i wzmacniająco.

Faza wodna u mnie to zazwyczaj hydrolat roślinny np. hydrolat róży damasceńskiej, hydrolat zielonej herbaty, maliny czy neroli (a teraz ostrzę pazurki na geraniowy). Bardzo dobrze sprawdzają się także napary ziołowe. Dobieram odpowiednie zioła dla danej cery,  w tym również herbaty. Chętnie stosuję herbatę zieloną i białą. Zioła i herbaty parzę w wodzie demineralizowanej lub destylowanej. Nie używam wody kranowej. Hydrolaty i napary po połączeniu z roślinnymi ekstraktami w płynie lub w proszku dają super toniki i mgiełki, które doskonale nawilżają, tonizują i przygotowują skórę do dalszego zabiegu.

Składniki aktywne, jak ekstrakt z bzu czarnego, są istotnym elementem receptury kosmetyków.

Faza trzecia – moja ulubiona. To ten moment, kiedy można dołożyć do swojego kosmetyku substancji czynnych, czyli tych najbardziej drogocennych dla naszej skóry. Ja, z uwagi na posiadanie mieszanej cery, dodatkowo wrażliwej na czynniki zewnętrzne i z przebarwieniami, chętnie dokładam w fazie trzeciej oleje wrażliwe na temperaturę tj.: różany, z zarodków pszenicy, z nasion malin. Wzbogacam moje kosmetyki o sprawdzone ekstrakty roślinne tj. kasztanowca, pszenicy, ginkgo biloba. Testuje też nowe rozwiązania i do fazy trzeciej, zwanej także fazą C, włączam ekstrakty z czarnego bzu, kwiatu hibiskusa lub zielonej herbaty. Oczywiście nie dodaje wszystkich razem, raz jeden, kolejnym razem inny. Maksymalnie 2 ekstrakty. Na tym etapie tworzenia kremu chętnie dokładam również  Sorbitolu, NMF oraz witaminy.

Do gotowego wyrobu dodaję już na samym końcu naturalny środek konserwujący, by móc przechowywać kosmetyk w szafce, bez obawy jego zepsucia.

Część pierwszą tej historii znajdziesz tu 🙂 Następne już niedługo…