Inspirujemy (się) !

Miesiąc: czerwiec 2017

Naturalne kosmetyki – początek mojej przygody. Historia Pani Justyny cz. III

Ostatnia część historii o przygodzie z naturalną pielęgnacją. Inspirujący przykład tego, jak łatwo można zarazić się zdrowym stylem życia 😉  Wystarczy tylko spróbować… Ale uwaga! Ja już się spróbuje to nie ma powrotu do drogeryjnych preparatów 🙂

W poście znajdują się cenne wskazówki do pytań: Jak zacząć? Co robić kiedy nie wychodzi? Jakie korzyści dla skóry płyną z naturalnych surowców? I nie tylko. Zachęcamy do zapoznania się z całą historią w cz. I i cz.II.

Kolorowe, w 100% naturalne balsamy- proste do przygotowania:)

Grunt to równowaga

Decyzja o tym jakie substancje dokładam do fazy trzeciej uzależniona jest od aktualnych potrzeb skóry, dla której przygotowuję kosmetyk. Uważam, że nie należy przesadzić z bogactwem składu. Najlepsze kremy to takie, które mają prosty, zrównoważony skład, dostosowany do potrzeb skóry. Czasem najprostszy krem z jednym lub dwoma dodatkami da lepsze efekty niż ciężki i bogaty w różne substancje kosmetyk. Prosty krem łatwo jest połączyć z innym kosmetykiem np. tonikiem, mgiełką czy serum. Nauczyłam się tego na własnym doświadczeniu podczas przygotowywania kosmetyków dla mamy.

Domowe kosmetyki dla bliskich Pani Justyna starannie opisuje. Dobiera też odpowiednie opakowania:)

Bardzo chciałam Jej sprawić coś super ekstra odżywczego, nawilżającego, odmładzającego. Postawiłam duży nacisk na dobór jak największych ilości substancji czynnych. Dlatego od razu zrobiłam dla Niej tonik z bardzo bogatym składem, krem na dzień i krem na noc mocno odżywczy a do tego serum. Po dwóch dniach zadzwoniła do mnie mama z uwagą, że jej krem na noc “warzy się”, tzn. wałkuje i źle się wchłania. Poradziłam mamie, by spróbowała jeszcze raz, bo może skóra się przyzwyczaja i za kilka dni ten objaw zniknie. Niestety tak się nie stało, wałkowanie nie zniknęło. Przyczyna była bardzo prosta. Przy projektowaniu kosmetyków dla mojej mamy nie wzięłam wcale pod uwagę przyzwyczajeń swojej mamy. Ona na noc lubi stosować kremu, tonik a także serum. Wszystkie trzy przygotowane przeze mnie kosmetyki były bardzo bogate, a skóra mamy najnormalniej w świecie nie przyjmowała ich wszystkich, bo nie miała takich potrzeb. W związku z tym krem nałożony po toniku i serum nie wchłaniał się a po dotknięciu buzi pod palcami powstawały małe wałeczki, jakby skóra “schodziła”. Nic dziwnego, bo serum nałożone w pierwszej kolejności spełniło już wszystkie potrzeby odżywcze dla skóry. Mama zaczęła na noc stosować zamiennie serum lub krem i problem ustąpił. Przy następnej produkcji kosmetyków dla mamy uprościłam ich składy, starając się nie powtarzać składników we wszystkich kosmetykach a mama wróciła do swoich przyzwyczajeń i cieszy się wieczorną pielęgnacją i dobrą kondycją skóry.

Domowe Mydełka dla Szkrabów:)

Na własnej skórze…  

Może podobnie jak ja zastanawiasz się jak sprawdzić działanie naturalnych surowców naturalnych w tym także substancji aktywnych?  Oczywiście w opisach produktów, w książkach czy na etykietach znajdziesz informacje o działaniu, ale ważne jest jak skóra zareaguje na dany składnik. Polecam dołożyć wybrany surowiec do gotowego kremu, który dotychczas stosujesz, który stoi w szafce i jest już rozpoczęty i obserwować własną  cerę. Ja osobiście wykonuję bazę kremu (choć można kupić gotową bazę w sklepie), dzielę ją na kilka porcji, a do każdej z nich dokładam po łyżeczce od herbaty wybrany składnik. W zależności od przeznaczenia smaruję miejsca, na których chciałam sprawdzić działanie np. baza z ginkgo biloba pod oczy, baza z kasztanowcem na całą twarz itd. W ten sposób poznaję działanie oraz sposób łączenia się składników. W ten sposób nabieram doświadczenia, a przy tworzeniu receptury wiem co bardziej mi odpowiada, a co nie.

Misja naturalne to piękne

Przygotowanie własnych kosmetyków to wybór naturalności, to dostarczanie skórze samych najlepszych wartościowych substancji, to troska o siebie i swoich bliskich. To niesamowita satysfakcja i radość. Radość z tego, że robię coś dla siebie i swojej rodziny. Osoby obdarowane takim samodzielnie wykonanym kosmetykiem są szczęśliwe. Gdy przychodzą do mnie i nieśmiało opowiadają, jak ich kosmetyk działa, mnie rozpiera duma i to motywuje mnie jeszcze bardziej. Odkąd podarowałam pierwsze kosmetyki mamie i siostrze rozpoczęła się “akcja pielęgnacja” i stałe motywowanie mnie do wymyślania jeszcze czegoś, co mogłoby wzbogacić nasze rodzinne “kosmetyczki”. I tak moja przygoda obecnie przerodziła się w misję “naturalne to piękne” lub “Piękno z natury”.

Warto próbować “ukręcić” prosty balsam do ciała, czy błyszczyk do ust, aby przekonać się jako to proste i satysfakcjonujące.

Naturalnie wiele możliwości

Z uwagi na fakt, iż moja rodzina jest dla mnie najważniejsza, to oczywiście podarowane kosmetyki muszą być nie tylko skuteczne, ale i ekskluzywne. W tym zakresie puszczam wodzy swojej fantazji, pakuję kosmetyki je w eleganckie pojemniki airless, słoiczki, butelki z pompką lub ze spryskiwaczem (aby ułatwić aplikację). Powiem więcej, każdy z kosmetyków został spersonalizowany i nadałam im nazwy. Podam przykład: Balsam dla naszego pupila lat sześć i pół, który dostał swój kosmetyk z Jego imieniem na opakowaniu cyt: “Kajtek balsam dla dzieci”, albo “Balsam na brzuszek ciążowy przeciw cellulitowi i rozstępom (to oczywiście prezent dla mojej siostry), ujędrniająco, nawilżający”. Kremy na cerę naczynkową powstające według kolejności zostały nazwane “Capilar day”, “Capilar night”, potem udoskonalona wersja “Capillar 2”. Mój mąż dużo ćwiczy, chodzi namiętnie na siłownię i niestety ulega wiecznym kontuzjom. Często skarży się na bóle mięśni, siniaki i otarcia. Otrzymał ode mnie serum (zawierające między innymi olej jojoba, olej żywokostowy, olej z arniki górskiej, ekstrakt z bzu czarnego, d-pantenol) opakowane w ciemnej butelce, a na etykiecie widnieje napis cyt: “Serum do ciała dla sportowców. Rewitalizująco-łagodzący”. Na początku trzymał go w szafce w łazience, ale teraz już jest schowany w torbie z ubraniem sportowym, by nie zapomnieć wziąć go na siłownię, by po kąpieli od razu wetrzeć balsam w świeżo umytą skórę, bo jak mówi mój mąż “wtedy efekt jest najlepszy” :).

W zakresie tworzenia własnych kosmetyków jest wiele możliwości, które nie kończą się tylko na sporządzaniu kremów czy balsamów. Obecnie stworzyłam własny zestaw SPA do kąpieli, w tym mydło w płynie, żel do kąpieli, kule musujące, maseczki do twarzy. Pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno nie przyszłoby mi do głowy, że mogłabym sama to wszystko wykonać, biegałabym po drogeriach szukając jakiegoś cud preparatu, który zaspokoiłby wszystkie potrzeby mojej skóry.

Odżywcze oleje, masła i glinki naturalnie zadbają o skórę.

Dziś mogę już powiedzieć, że kosmetyki przygotowane w zaciszu własnego domostwa są o niebo lepsze i skuteczniejsze od tych w ekskluzywnych drogeriach, nawet jeśli ich skład jest bardzo prosty. Najważniejsze jest, że są naturalne i bogate w składniki odżywcze i nawilżające.

A jak cieszy pielęgnacja przy zastosowaniu własnych preparatów!!!. Jeśli choć przez chwilę przeszła Ci myśl o zrobieniu własnego kremu, zachęcam bardzo. To nie jest tylko dla ekolożek. Ty też masz tę moc.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Balsam do ust na Oleju arganowym z masłem shea i miodem DIY

Czy wiesz jak proste jest przygotowanie domowego, odżywczego i w 100% naturalnego balsamu do ust?

Wystarczy wybrać odpowiednie składniki, rozpuść je w kąpieli wodnej i gotowe:)

Twoje usta czerpią maksymalną ilość właściwości z naturalnych surowców.

Olej arganowy nazywany jest poetycko “płynnym złotem”. To wyjątkowy, niezastąpiony olej w naturalnej pielęgnacji.

Przygotuj balsam dla siebie lub obdaruj domowym kosmetykiem swoich bliskich.

Przedstawiamy Ci małą inspirację na ujędrniający arganowy balsam do ust z masłem shea i miodem.

Jest to ilość na jedną porcję (słoiczek ok. 10 g) produktu. Możesz zwiększyć wagę składników i podzielić się z bliskimi naturalną pielęgnacją 🙂

Składniki:

Sorbitol to słodzik, który sprawi że balsam będzie przyjemny w stosowaniu – żadnych gorzkich nut w ciągu dnia 🙂 Działa również jako substancja nawilżająca, zmiękczająca i wygładzająca usta.

Do receptury wykorzystaj naturalny emulgator wosk pszczeli- nada przyjemną konsystencję kosmetykowi.

Przygotowanie:

W kąpieli wodnej rozpuść wosk, dodaj masło shea. Do ciepłej (nie gorącej mieszanki) dodaj olej arganowy i miód. Na koniec możesz wzbogacić domowy kosmetyk sorbitolem lub aromatem do ciasta. Całość dobrze wymieszaj, aby składniki się połączyły. Przelej do słoiczka. Zostaw do ostygnięcia i gotowe:)

 

 

Słów kilka o składnikach

Olej Arganowy

Nawilży i ujędrni usta zapewniając im ochronę. Olej arganowy ma specyficzny aromat, który nie wszystkim odpowiada. Jeśli Tobie również nie przypadł do gustu wybierz do tej receptury  olej bezzapachowy 🙂

“W kosmetyce olej arganowy nawilża i ujędrnia skórę, poprawia jej elastyczność, działa rewitalizująco (wspomaga odnowę komórek) oraz przeciwstarzeniowo. Chroni skórę przed wysychaniem, wygładza, łagodzi podrażnienia i lekkie oparzenia skóry (również posłoneczny rumień), działa przeciwzapalnie, zmniejsza objawy trądziku i alergii. […] Dzięki obecności witaminy E i karotenoidów działa skutecznie antyoksydacyjnie i przeciwwolnorodnikowo.”*

Masło Shea Nierafinowane

Niezastąpiony surowiec w każdej recepturze kosmetycznej. “Must have” każdej osoby, ceniącej naturalną pielęgnację. Zapewni ustom nawilżenie, ochronę UV i zabezpieczy je przed utratą wilgotności.

“Masło shea ma wybitne powinowactwo do sebum i doskonałe właściwości okluzyjne. Jest powszechnie stosowane w kosmetykach ochronnych i pielęgnacyjnych, a także w leczeniu reumatyzmu (ma właściwości przeciwzapalne) i niektórych dermatozach.”**

Domowy balsam ujędrni i odżywi suche i spierzchnięte wargi.

Miód

Składnik, który można znaleźć w każdej kuchni:) Ma silne właściwości antybakteryjne i regenerujące. Stosowany na usta działa zmiękczająco, ujędrniająco i wzmacniająco. Doskonale sprawdza się jako naturalny lek na popękane usta lub w połączeniu z cukrem, jako domowy peeling na spierzchnięte wargi.

Wosk pszczeli żółty

Wosk to dar i tajemnica pszczół, które oprócz miodu, układają także wosk w konstrukcji plastra miodu.

Żółty wosk w pastylkach ma delikatny zapach. Został oczyszczony i przygotowany tak, aby mógł być stosowany jako składnik kosmetyków, pomadek, kremów, świec.

Wosk jest naturalnym emulgatorem, używanym od setek lat.

Sorbitol to niskokaloryczny słodzik, który odżywi usta i nada słodyczy balsamowi.

Sorbitol

Organiczny związek chemiczny z grupy cukroli, utrzymuje właściwe nawilżenie skóry (zapobiega utracie wilgoci), zmiękcza i wygładza skórę. Jako dodatek do kosmetyków ma doskonałe efekty zagęszczające, zapewniające lepkość i konsystencję kosmetyku. Jest też mniej kaloryczną alternatywą dla cukru ( 100 g produktu ma 240 kcal 🙂 )

Balsam ma delikatną, przyjemną w aplikacji konsystencję.

Spróbujesz? 🙂

 

  • *E. Lamer-Zarawska, C.Chwała, A.Gwardys, Rośliny w kosmetyce i kosmetologii przeciwstarzeniowej, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2012, Wyd I,s. 150-151
  • **Ibidem, s. 174

Naturalne ochrona przed komarami

Zamieniasz sztuczne produkty na naturalne? Czas na domowy odstraszacz na komary:)

Lato w pełni… Słońce, długie weekendy, grille. Czas z przyjaciółmi i rodziną. Jednak błogi nastrój mącą nam gryzące komary… Aby je odstraszyć wybierz naturalne składnik roślinne. Bezpieczne dla Ciebie i środowiska.

Zapomnij o chemicznych produktach z tablicą Mendelejewa w składzie. Chroń siebie i bliski w 100% naturalnie!

A więc czas na to czego komary nie lubią najbardziej 🙂 :

Sklepowe produkty na komary zawierają szkodliwe dodatki.

Domowy Płyn-Odstraszacz na komary:

Przygotuj:

Połącz wszystkie składniki w butelce z atomizerem. Następnie wymieszaj. Przed każdym użyciem wstrząśnij a następnie rozpyl płyn na ubraniu i skórę.

Odpowiednio dobrana mieszanka olejków eterycznych pomoże Ci pozbyć się uciążliwych “krwiopijców” 🙂

Możesz również spróbowac werski bez oleju rycynowego, z inna mieszanką eteryczną.

Wszystkie składniki wlej do szklanego lub plastikowej butelki z atomizerem. Wstrząśnij przed każdym rozpyleniem.

Słów kilka o składnikach 🙂

Hydrolat oczarowy

“Oczar wirginijski – Hamamelis virginiana, Witch Hazel. […]. Zastosowanie: środek łagodzący podrażnienia skórne, szczególnie przy wrażliwości na różne składniki kosmetyczne, po depilacji lub goleniu. Poprawia ukrwienie skóry, ujędrnia i nadaje jej zdrowy koloryt.”*

Oczar wirginijski wykazuje działanie ściągające, hamujące miejscowe krwawienia i wydzielanie śluzowatych wydzielin oraz ograniczające miejscowe stany zapalne (w tym bąble na skórze po ukąszeniu owadów). **

Olejki eteryczne zaproponowane w przepisach zawierają składniki odstraszające insekty (komary i kleszcze). Są to surowce w 100% naturalne nie szkodzą więc Tobie i środowisku.

Olej rycynowy wspomaga leczenie infekcji i podrażnień skórnych. Działa przeciwbólowo i antybakteryjnie. Pomaga koić nieprzyjemne swędzenie. Ponadto nawilża i wzmacnia skórę.

Wypróbuj tych prostych przepisów i ciesz się pięknym latem bez ukąszeń 🙂

*M.Molski, Nowoczesna kosmetologia, Tom II, PWN, Warszawa, 2014, wyd.I, s.15-16
**Red.E.Lamer Zalewska, B.Kowal-Gierczak, J.Niedworok, Fitoterapia i Leki roślinne, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2007, 2017, wyd.I, s.188