Inspirujemy (się) !

Kategoria: Zgodnie z potrzebami skóry (Page 1 of 5)

Czy tonik może być esencją? Czyli o tym, czy warto skracać rytuał piękna.

Hydrolat z Róży Damasceńskiej jako baza do toniku czy esencji
Hydrolat z Róży Damasceńskiej to świetna baza do toniku lub esencji.

Pewnie doskonale wiecie, że posiadanie pięknej cery wymaga odpowiedniego postępowania. Najprostszy przepis to kilka kroków, które konsekwentnie należy powtarzać codziennie, przynajmniej przed pójściem spać. Można to robić również rano i jest to jak najbardziej wskazane. 

 

Typowy rytuał piękna Polek i Polaków to: 

  1. Zaczynamy od usunięcia makijażu (oczywiście jeśli go mieliśmy) delikatnym mleczkiem lub płynem micelarnym.
  2. Oczyszczamy twarz wykorzystując do tego m.in.: żele, piankę, mydło, płyn, albo pastę dostosowane do naszej cery. 
  3. Przywracamy naturalne PH tonikiem lub hydrolatem
  4. Na koniec nakładamy krem

Taki zabieg trwa około 5 minut. Czy to dużo, czy mało?  Odpowiedzcie sobie sami. Na pewno jest to takie must have pielęgnacji, które skutecznie zadba o wasz wygląd skóry i pozwoli zachować odpowiednią kondycję skóry.  To 5 minut, w którym okażesz swojej skórze i sobie uwagę oraz troskę. 

Co prawda nie mam na to żadnych badań, ale ze rozmów z przyjaciółkami i znajomymi wynika, że większość z nich pomija etap 3, czyli rezygnuje z toniku. Tymczasem Koreanki codziennie wykonują rytuał piękna składający się aż z 10 czynności:

  1. Demakijaż; 
  2. Oczyszczanie wodą i delikatnym kosmetykiem do mycia twarzy; 
  3. Peeling; 
  4. Tonizowanie; 
  5. Esencja; 
  6. Serum; 
  7. Maseczka na tkaninie; 
  8. Krem pod oczy; 
  9. Krem nawilżający; 
  10. Krem lub puder z filtrem UV).  

Przynosi to doskonałe efekty. Nasze azjatyckie koleżanki są znane ze swojej nieskazitelnej cery. 

Troska o cerę dotyczy każdego i to jest ekstra

Jak jednak znaleźć na to czas? Dla wielu z nas, zabieganych codziennie między pracą, domem, szkołą i przyjemnościami, które (uwaga, podkreślam to) nam się po prostu należą, zrobienie tylko 4 powyższych kroków pielegnacji bywa wyzwaniem. A co dopiero 10 ?!

W związku z tym szukamy czegoś co zaoszczędzi nasz czas, a jednocześnie da zadowalające efekty. Wiedzą o tym producenci, a szczególnie marketingowcy, dlatego też nie brakuje propozycji kosmetyków, które rzekomo za jednym razem zapewniają wykonanie aż dwóch etapów pielęgnacji, czasem nawet trzech. 

W tym artykule postaramy się znaleźć złoty środek, a przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie: Czy kompleksowe rozwiązania, które oferuje nam rynek, mogą być skuteczne? Przyjrzymy się dokładniej coraz bardziej popularnej esencji i tonikowi, który tak często pomijamy.  

Czym jest tonik? 

Będąc nastoletką a nawet 20-kilkuletnią dziewczyną, która liczyła każdy grosz, zdarzało mi się pomijać ten kosmetyk. Najczęściej argumentowałam to sobie w ten sposób: “Przecież mam czym wyczyścić buzię, no i co najważniejsze, mam całkiem dobry krem. Poza tym i tak wszystko na drugi dzień przykryję fluidem lub pudrem, który z tego wszystkiego był najdroższy”. Pamiętacie te czasy?  

Wielu z nas będąc młodymi nie doceniało mocy tonizacji skóry. Nie każdy z nas zresztą miał o tym wiedzę. Teraz dziewczynki czy chłopcy mogą zajrzeć do Internetu i dowiedzieć się wszystkiego co ważne o naturalnej pielęgnacji skóry. 

Nic więc dziwnego, że niektórzy z nas, tak po prostu z przyzwyczajenia, nie sięgają po tonik. Tymczasem jest to “3”, bardzo ważny etap rytuału piękna. 

Korzyści stosowania toniku:

  • Przywraca cerze naturalne PH
    Jest to ważne ponieważ odpowiedni odczyn naskórka to gwarancja jego prawidłowego funkcjonowania, a tym samym naturalna ochrona przed zanieczyszczeniami oraz bakteriami. To podstawa równowagi mikrobiologicznej. 
  • Dodatkowe oczyszczanie
    O ile żel do mycia twarzy radzi sobie dobrze, to tonik jest jego sprzymierzeńcem, który usuwa to czego nie zauważyliśmy podczas mycia. Przetarcie cery nasączonym wacikiem to pewność, że twarz jest naprawdę czysta. 
  • Krem dzięki niemu wchłania się lepiej
    Dokładnie umyta skóra, bez zatkanych porów, to po prostu lepsza ścieżka dla odżywczego kremu, który może działać dogłębniej a nie tylko na powierzchni. 
  • Hydrokuracja w naturalnej pielęgnacji
    Tonik doskonale nawilża skórę po całym dniu na słońcu, w klimatyzowanych pomieszczeniach, a nawet poprzez działanie smogu. Wysuszona buzia potrzebuje się napić – tonik świetnie gasi jej pragnienie. 

Czym jest esencja? 

Wśród kosmetyków, które zaczynają zyskiwać coraz większą aprobatę w naszym kraju, znajduje się esencja. Zresztą to właśnie ona wywołała lekki szum w temacie rytuału piękna. Zanim jednak przejdziemy do tej kwestii, przyjrzyjmy się czym w ogóle tzw. esencja

Jak sama nazwa wskazuje, że to kosmetyk, który ma w sobie skoncentrowaną siłę działania. Esencja zawiera składniki aktywne wzbogacone o hydrolat lub wodę pochodzącą z roślin. W zależności od typu cery można nabyć esencję zawierającą m.in. kwas hialuronowy, witaminy oraz inne składniki.

Korzyści stosowania esencji: 

  • Nawadnia skórę, dzięki czemu jest ona odpowiednio nawilżona. Kosmetolodzy polecają ją głównie osobom z suchą cerą. 
  • Jest doskonałą bazą na przyjęcie kolejnych odżywczych produktów w tym m.in. serum. 
  • Wspomaga pielęgnację cery w kierunku rozwiązania konkretnych problemów: brak jędrności,  zmarszczki, przebarwienia, zaskórniki.

Różnica między esencją a tonikiem

Na pierwszy rzut oka można by stwierdzić, że esencja to taki trochę lepszy tonik. Nic jednak bardziej mylnego. Na rynku można jednak spotkać produkty nazywane  obiema nazwami “Tonik-Esencja”. O co w tym dokładnie chodzi? Być może jest to tylko chwyt marketingowy, dlatego dokładnie czytajcie ulotki dołączone do opakowania i opisy produktów. Esencja i tonik to tak naprawdę dwa zupełnie inne kosmetyki. 

W rytuale piękna, który stosują Koreanki, esencja pojawia się po oczyszczeniu twarzy i przetarciu jej tonikiem. Jeśli chcecie dołączyć ją do swojej hydrokuracji w naturalnej pielęgnacji twarzy, ustawcie ją  jako “Krok 4”, czyli przed nałożeniem kremu. 

Jak wyjaśniłam wyżej, esencja posiada w sobie więcej składników aktywnych, niż tonik. Ten ostatni ma za zadanie przede wszystkim przywracać naturalne PH skóry, ale nie dba, aż tak dogłębnie jak esencja,  o nawilżenie i odżywienie cery. 

Po nałożeniu esencji kolejny krok pielęgnacji, serum lub wasz ulubiony krem dopasowany do typu skóry, będzie wchłaniać się znacznie lepiej i tym samym osiągniecie jeszcz lepsze efekty. 

Tonik vs. esencja jak podjąć decyzję? 

Decyzja należy oczywiście do was. Ja podsumuję to w dwóch, krótkich punktach. 

  1. Lepiej używać któregokolwiek z tych produktów niż nie używać żadnego z nich. Jeśli, zatem nie możecie sobie pozwolić na zakup osobnych kosmetyków, to wybierzcie 2w1. Na pewno będzie to większą korzyścią niż pomijanie etapu tonizacji w codziennym rytuale piękna. 
  2. Dokładnie czytajcie informacje na produkcie. Esencja powinna zawierać składniki aktywne, które powinny być z kolei dopasowane do waszej cery i zaspokajać jej potrzeby.

Złoty środek w przypadku rytuału piękna nie istnieje. Ponieważ jego najważniejszą zasadą, która daje skuteczność, jest właśnie konsekwencja i czas, który poświęcają na to Koreanki. 10 kroków do zniewalającej cery w ich przypadku zdaje egzamin. Azjatki wiedzą co robią.

Nasze “4 Kroki” lub “5 Kroków”, gdy dołożymy esencje przed pójściem spać, to codzienna podstawa. Dwa razy dziennie – będzie super!

Nie ma nic ważniejszego niż troska o siebie, swoje ciało i samopoczucie. A nauralna pielęgnacja to kluczowy element promowanego przez nas #osiebiedbanie.  Być może tonik z esencją 2w1 okaże się dla wielu z was odpowiednim rozwiązaniem? Przygotujesz go na bazie hydrolatów i składników aktywnych.

Tak czy inaczej zachęcam do tego, aby przynajmniej sprawdzić jak wasza cera będzie zachowywać się po dodaniu esencji, czyli kolejnego “Kroku”, który jeszcze lepiej wypełni waszą hydrokurację skóry. 

Źrodło zdjęcia: pixabay.com

❄DIY Ochronny Krem na zimę BB❄

Cera zimą wymaga szczególnej ochrony. Zanieczyszczenia powietrza, smog, zimny wiatr, ogrzewanie… To wszystko sprawia, że staje się podrażniona, szara i pozbawiona blasku.

Przygotuj dla niej specjalnie zaprojektowany krem – DIY Ochronny Krem na zimę BB!🤗 Napakowany odżywczymi składnikami, które pomogą się jej zregenerować.

Receptura kremu została wzbogacona o glinkę bentonitową, która nada mu beżowy, cielisty odcień.

DIY Ochronny Krem na zimę BB

Składniki:
Faza A
Faza B
Faza C

6 g masło Tucuma

25 g hydrolat lawendowy

1,5 D-pantenol

6 g olej Jojoba

5 g sorbitol

1,5 g kompleks Bio-Protect Anti pollution

3 g olivem 1000

 

1,5 g olej Bakuchi

   

0,5 g witamina E

   

0,5 g konserwant DHA BA

   

1 ml glinka Liliowa

   

*10-20 kropli mixu “Czysta Skóra”

*opcjonalnie.

Instrukcja:
Glinka Liliowa pochłania nadmiar sebum, goi, odżywia i mineralizuje.

1. Podziel surowce według faz.

2. Do mniejszej zlewki* (niskiej) dodaj fazę tłuszczową (A).

3. Do większej zlewki* (wysokiej) wlej hydrolat i sorbitol (B).

4. W kąpieli wodnej rozpuść fazę tłuszczową (A).

  • Uważaj, aby jej nie zagotować!
  • Uważaj, aby nie przechylić zlewki – nie może dostać się do niej woda.

Mieszaj bagietką szklaną (lub innym wysterylizowanym akcesorium) do momentu, aż cały emulgator się rozpuści. Faza A musi być płynna i rzadka. Jeżeli zostaną w niej nierozpuszczone części emulgatora to w kremie pojawią się grudki. Mieszając zbieraj części emulgatora ze ścianek zlewki/słoika. Proces rozpuszczania trwa dłuższą chwilę, ponieważ Olivem 1000 potrzebuje na to ok. 70°C.

Doskonały kompan w trosce o skórę dojrzałą. Zawiera bakuchiol – roślinną alternatywę dla retinolu.

5. Delikatnie podgrzej fazę wodną (B). Także w kąpieli wodnej.

Jeżeli w międzyczasie faza A trochę zgęstnieje włóż ją na chwilę do kąpieli wodnej, aby wróciła do płynnej, niemętnej konsystencji.

6. Wlej fazę A do fazy B intensywnie mieszając spieniaczem/bagietka. Fazy łączą się po dłuższej chwili. Po kilku minutach powstanie krem. 

UWAGA: Od tego jak długo mieszasz obie fazy zależy, czy krem wyjdzie. Cały proces powinien trwać więcej niż 3 minuty (zależy czego używasz do mieszania). Spieniaczem ok. 3 min, bagietką 5 min, słoik 3-5 min. Emulgator musi mieć czas, aby połączyć obie fazy.

7. Odstaw gotową bazę do ostygnięcia.

Po ok. 15 minutach dodaj po kolei składniki aktywne (nie wcześniej, aby temperatura spadła poniżej 40°C). Wlej do kremu kolejno i dokładnie wmieszaj. Na koniec odmierz glinkę i wmieszaj w gotowy krem. Przełóż do opakowania (przetrzyj je wcześniej alkoholem).

9. Wstaw gotowy krem na 30 min. do lodówki (do całkowitego wystygnięcia).

10. Dodaj konserwant i wymieszaj.

11. Zapisz datę przydatności: 3 miesiące od daty produkcji. Kremu nie trzeba przechowywać w lodówce.

12. Stosuj krem na oczyszczona cerę rano.

Gotowe!😍

Maść dla Maluszkowej Pupy❤ (na podrażnienia od pieluszki)

Przygotuj swojemu Maluszkowi domową maść na podrażnioną skórę. Naturalne składniki, proste wykonanie i znany Tobie w 100% skład. 

Sprawdź przepis!

W kąpieli wodnej rozpuść:

Olej z pestek moreli sprawdzi się w
pielęgnacji delikatnej skóry dziecka.

Następnie dodaj:

Gotowy balsam przelej do wysterylizowanego opakowania. Wstaw do lodówki do całkowitego ostygnięcia.

Sugerując się najkrótszym terminem przydatności spośród użytych surowców, ustal datę preparatu. Możesz dodać do niej 3-4 miesiące, dzięki witaminie E (regeneruje skórę i jest naturalnym konserwantem olejów i maseł roślinnych).

Staraj się dobrze wymieszać tlenek cynku. Nie rozpuszcza się on w tłuszczach, ale tworzy łatwą w aplikacji zawiesinę.

Tlenek cynku przyspiesza gojenie ran i podrażnień, działa kojąco i regenerująco na skórę.

Tlenek cynku działa przeciwzapalnie,
regeneruje i przyspiesza gojenie się podrażnień.

Olej z pestek moreli jest bogatym źródłem witamin i składników odżywczych. Regeneruje i zabezpiecza skórę dziecka.

Masło shea to absolutny must have w pielęgnacji niemowląt i dzieci. Wraz z olejem jojoba chronią ich delikatną skórę. Uodparniają ją na podrażnienia. Zabezpieczają przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.

Olej konopny działa silnie regenerująco i antyseptycznie. Ma właściwości przeciwzapalne i kojące. To również bogate źródło przeciwutleniaczy, fitosteroli, protein, minerałów (jak magnez, wapń, czy cynk) i witamin: A,D, E.

Stwórz kosmetyk dla swojego dziecka!

Plan pielęgnacji z kwasem laktobionowym – wieczorna rutyna dla wymagającej cery!

Jak poprawić wygląd cery, nawilżyć, wygładzić i zapewnić jej zastrzyk antyoksydacji? Zaaplikuj skórze terapię z kwasem laktobionowym! Jest to przedstawiciel nowoczesnej grupy kwasów PHA – łagodnych nawet dla cery naczynkowej. Nie działających fotouczulająco (podrażnieniem w kontakcie z promieniami UV).

Dla kogo sprawdzi się proponowana wieczorna rutyna? 

  • Posiadasz cerę dojrzałą (po 30 roku życia) i chcesz, zmniejszyć powstawanie zmarszczek.
  • Jeżeli Twoja skóra potrzebuje odświeżenia, ma przebarwienia, jest poszarzała
  • Masz cerę trądzikową lub dotkniętą trądzikiem różowatym – kwas laktobionowy działa antybakteryjnie i regenerująco. Zmniejsza także widoczność blizn (w tym po trądziku).

Kwas laktobionowy można używać przez cały rok, bez konieczności stosowania filtrów UV.

Roztwór 10% kwasu laktobionowego

Kwasy PHA najlepiej zachowują się w przedziale 2-4 pH.

Rozpuść kwas w propanediolu. Przelej gotowy roztwór do wcześniej odmierzonej wody destylowanej. Wymieszaj do całkowitego rozpuszczenia się składników. 

Sprawdź wskaźnikiem pH roztworu. Wyreguluj je do 2-4 za pomocą kwasku cytrynowego: dodawaj małą ilość i mieszaj, sprawdź. Jeśli pH się nie obniży, dodaj kolejną, małą porcję kwasku. Przy zbyt niskim pH, dodaj sodę.

Pamiętaj o zachowaniu zasad sterylności! 

Gotowy roztwór kwasu przelej do buteleczki z ciemnego szkła 30 ml. Przechowuj go w lodówce i zużyj w przeciągu 2 tygodni od przygotowania.

Wieczorna rutyna pielęgnacyjna:

Kwas laktobionowy działa nawilżająco i złuszczająco na cerę. To przedstawiciel nowoczesnej grupy kwasów PHA.
  1. Usuń makijaż (jeżeli go stosujesz). Polecamy Hydrofilowy olejek do demakijażu.
  2. Umyj twarz łagodnym żelem lub mydłem aleppo.
  3. Przetrzyj cerę tonikiem lub hydrolatem z zielonej herbaty
  4. Dokładnie osusz skórę.
  5. Na wacik kosmetyczny wlej roztwór kwasu laktobionowego 10%.
  6. Przetrzyj twarz, omijając skórę pod oczami i okolicę oczu (pilnuj, aby produkt się do nich nie dostał).
  7. Po 2-3 minutach nałóż żel hialuronowy 5% i odżywcze serum z witaminą C.
  8. Jeżeli Twoja skóra jest bardzo sucha możesz na koniec zaaplikować jej krem regenerujący (Kosmetyki DLA).

Stosuj wieczorną rutynę codziennie, do czasu zużycia kwasu.

Jeżeli uznasz, że roztwór Cię podrażnia, po 5-10 minutach zmyj kwas hydrolatem a potem kontynuuj od punktu 7.

Balsam w kostce “Relaks przed snem”

Domowy balsam o kojącym zapachu. Wygodny w aplikacji i prosty w wykonaniu. Oczywiście – odżywczy w składzie… i w 100% naturalny (oraz wegański)! 😍 Zadbaj o piękną i jędrną skórę!

Balsam w kostce “Relaks przed snem”

Idea balsamu w kostce jest bardzo prosta – to połączenie naturalnych składników z wygodnym w użyciu, domowym kosmetykiem. Do przygotowania własnego balsamu potrzebujesz łyżki, miski, foremek silikonowych i garnka z wodą. 😉

Olej babassu jest idealnym surowcem do pielęgnacji suchej skóry oraz włosów wysoko- i średnioporowatych.

*(ilość na ok. 300 ml płynu)

Przygotowanie:

Wosk i masło kakaowe umieść w kąpieli wodnej. Kiedy się rozpuszczą dodaj olej babassu i masło shea. 

Mieszaj do uzyskania płynnej konsystencji (nie zagotuj!). 

Odstaw, a kiedy trochę ostygnie dodaj olejki eteryczne. Dokładnie wymieszaj. 

Ostrożnie przelej płynny balsam w silikonowe foremki

Zostaw do ostygnięcia. 

Kiedy balsam stężeje wyjmij go z foremek i przełóż do szklanego słoja. Przechowuj w temperaturze pokojowej.

Gotowe!

Stosuj wieczorem po kąpieli, na całe ciało.

Mieszanka olejków eterycznych (lawendowego, rumiankowego, cytrynowego) o działaniu uspokajającym.

Do receptury balsamu wybraliśmy olej babassu. Wyglądem i właściwościami przypomina olej kokosowy i olej palmowy. Poleca się go do kosmetyków, które mają nawilżać, wzmacniać i zmiękczać skórę. Zawiera około 70% lipidów, w tym dużą zawartością kwasu laurynowego i mirystynowego.

Dodatek olejków eteryczny w tym miksu “Kojący sen”, wpłynie uspokajająco na Twoje samopoczucie. Po wieczornej kąpieli, zapach Twojego balsamu pomoże Ci spokojnie zasnąć. 🙂

Łagodzący balsam do demakijażu z olejkiem rycynowym DIY

Codzienny demakijaż podrażnia Twoją cerę? Spraw, aby stał się przyjemną rutyną, na którą czekasz. 😉 Zmyj makijaż bez używania płatków kosmetycznych i płynu micelarnego! 

Po oczyszczaniu Twoja cera pozostanie jedwabiście miękka i odżywiona. 

Balsam zmywa nawet imprezowy makijaż, wystarczy wymieszać go z wodą i wmasować w cerę. Zmyj go delikatną ściereczką, zmoczoną w ciepłej wodzie.

Krok I – oczyszczanie

Zapomnij o używaniu wielu płatków kosmetycznych! #lesswaste

Demakijaż jest pierwszym etapem oczyszczania cery. Po jego zmyciu, zastosuj naturalny żel lub mydło lecznicze. Możesz używać ich bezpośrednio lub z użyciem gąbeczki konjac

Teraz spójrz w lustro i uśmiechnij się do swojej pięknej, czystej i odżywionej cery.😍 Już tylko dwa kolejne etapy pielęgnacji (tonizowanie i nawilżanie) i można odpocząć przy ulubionej książce lub serialu na netflixie.

Łagodzący balsam do demakijażu z olejkiem rycynowym DIY

Akcesoria:

Przygotowanie:

Miękka, chłonna ściereczka idealnie zmyje balsam z makijażem.

Odmierz masła, oleje i glyceryl cocoate do zlewki. Rozpuść w kąpieli wodnej, do uzyskania płynnej konsystencji (nie zagotuj!). Odstaw mieszankę do ostygnięcia. Dodaj witaminę E i olejki eteryczne, wymieszaj. 

Przelej gotowy balsam do opakowania i wstaw do lodówki. 

Po kilku godzinach Twój domowy kosmetyk będzie gotowy do użycia!

Naturalna ochrona przed smogiem

W okresie jesienno-zimowym, jak zła mantra, wraca temat niszczącego wpływu smogu i zanieczyszczeń powietrza. Szczególną uwagę skupia się na ich konsekwencjach zdrowotnych, przede wszystkim dla układu oddechowego. Ale czy to jedyne następstwa smogu?

Wzmocnij tarczę ochronną!

Skażenie powietrza odbija się w pierwszej kolejności na skórze – naszej tarczy obronnej, zajmującej 2 m² jej powierzchni. Chroni ona nas przed poważnymi skutkami degradacji środowiska. Jednak wystawiona na “pierwszy ogień” nosi ślady smogu, promieniowania UV, dymu, silnego wiatru… Przez to staje się podrażniona, poszarzała, szybciej się starzeje. 

Jakie są przyczyny wzrostu poziomu zanieczyszczeń?

To przede wszystkim szybko rozwijający się przemysł, smog wytwarzany przez gospodarstwa domowe w okresie grzewczym, czy spaliny produkowane przez pojazdy. Czynniki te powodują skażenie powietrza tlenkiem węgla, siarki, azotu, metalami ciężkimi (zagrażają one naszemu zdrowiu i życiu oraz uszkadzają skórę i włosy). 

Co gorsze zanieczyszczenia (gazy i cząsteczki stałe, w tym metale ciężkie) działają synergicznie a ich efekt jest wzmacniany przez promieniowanie UV i zjawiska atmosferyczne.

Jakie skutki dla naszej skóry niosą zanieczyszczenia? 

Pod wpływem czynników zewnętrznych cera szybciej się starzeje i jest podatna na zachorowania (np. na czerniaka).

Przede wszystkim jej szybkie i “brzydkie” starzenie się.

To właśnie zanieczyszczenia i promieniowanie słoneczne jest główną przyczyną zewnętrzna starzenia się skóry: 

  • pojawianie się zmarszczek
  • odwodnienie
  • żółknięcie skóry
  • przebarwienia
  • nadmierne wydzielanie sebum
  • utrata blasku
  • zachorowania na czerniaki

Smog wpływa też negatywnie na włosy. Keratyna ma zdolność absorbowania z powietrza metali ciężkich.

Cząsteczki PM

Słuchając wiadomości lub reklam oczyszczaczy powietrza często słyszymy termin PM. Co się właściwie pod nim kryje?

Cząsteczki, które zanieczyszczają powietrze są zaliczane do dwóch grup, w zależności od rozmiaru:

  • Pył zawieszony PM10 to cząsteczki o rozmiarach od 2,5 do 10 mikrometrów (np. dym papierosowy, dymy z fabryk i pieców domowych).
  • Pył zawieszony PM2.5 – cząsteczki o rozmiarach poniżej 2,5 mikrometra (100 razy mniejsze niż ludzki włos). To głównie metale ciężkie.

To właśnie cząsteczki PM2.5, przez swoją lekkość i małą budowę, rozprzestrzeniają się w powietrzu na duże odległości. Co gorsze, ich rozmiar daje im możliwość większej penetracji płuc, powodując raka płuc lub inne zaburzenia układu krążeniowo-naczyniowego.

Naturalna pielęgnacja dla ochrony skóry przed smogiem!

Jak wiemy roślinny zawierają szereg substancji aktywnych, dzięki którym chronią się przed czynnikami środowiska zewnętrznego.

Działa na trzech poziomach: tworzy blokadę przeciwko metalom ciężkim, chroni i stabilizuje błony komórkowe oraz działa przeciwutleniająco.

To dlatego posiadanie w domu odpowiednich gatunków roślin oczyszcza nasze powietrze (ze smogu, dymu tytoniowego, zapachu farb itd).

Z uwagi na obecne potrzeby ludzi i zwiększająca się liczbę zachorowań na czerniaki, naukowy szukają w roślinach nowych rozwiązań dla ludzi. Składniki roślinne są bardzo kompatybilne z naszym organizmem, stąd leki i kosmetyki z ich udziałem.

Włączenie ich do codziennej rutyny pielęgnacyjnej może uchronić nasz przed negatywnymi skutkami zanieczyszczeń.

Jakie naturalne składniki polecamy:

DIY Nawilżająco-odżywcza maseczka peel-off

Domowa maseczka, która zawiera same naturalne składniki. Agar agar zregeneruje, ukoi i ujędrni cerę. Sorbitol i mocznik intensywnie nawilżą i pozostawią ją jedwabiście gładką. Olej jojoba odżywi i wzmocni skórę. 

Maseczka jest w 100% naturalna i prosta w wykonaniu. Delikatnie odświeża cerę, pozostawiając uczucie przyjemnego chłodu.

Czas na #domoweSPA! 🙂

Na wadze odmierz: 

Wsyp składniki do rondelka/małego garnuszka i dodaj 60 ml (4 miarki 15 ml) hydrolatu z róży damasceńskiej.

Zagotuj, do rozpuszczenia się agaru. Mieszaj, zdejmij z palnika.

Gotową maseczkę przelej do miseczki i odstaw do ostygnięcia. Jeszcze ciepłą (nie gorącą!) maskę nałóż na oczyszczoną cerę. Zdejmij po 15 minutach.

Resztki maseczki zmyj wacikiem nasączonym hydrolatem. Nałóż krem lub serum olejowe.

Cera będzie odświeżona, nawilżona i promienna.

Pozbądź się zaskórników i przebarwień! Przepis na piękna i gładką cerę:)

Zaskórniki, wypryski, przebarwienia? Mówimy im NIE!  😉

Lato jest już w pełni i daje się zauważyć na naszej cerze (nie tylko złotą opalenizną i piegami 😉 ). Upały sprawiają, że skóra wytwarza więcej łoju a przez to zatykają się pory i powstają zaskórniki oraz wypryski. Jak temu zapobiec? Najskuteczniejszą metoda są kwasy. Wybierz te, które możesz stosować latem (nie działają fotouczulająco)!

Najlepszym wyborem jest kwas laktobionowy. Można go stosować przez cały rok, jest odpowiedni nawet dla wrażliwej cery (w tym naczynkowej). Nawilża, działa przeciwzmarszczkowo i przeciwzapalnie. 

Maksymalna pielęgnacja cery!

Przedstawiamy przepis na wieczorną rutynę poprawiającą wygląd cery (odmłodzenie, ujędrnienie, odżywienie, nawilżenie, poprawienie kolorytu, redukcję zmarszczek i wzmocnienie naczynek). 

Przygotuj się na wieczorną pielęgnację w dwóch krokach:

Krok 1: Przygotuj domowy peeling z kwasem laktobionowym

Wymieszaj 3 g kwasu laktobionowego w 27 g wody demineralizowanej (lub hydrolacie). Po całkowitym rozpuszczeniu się proszku  wyreguluj pH (wskaźnikiem) do 2-4 na skali (użyj sody). Przelej peeling do butelki z ciemnego szkła 30 ml.

Przechowuj gotowy produkt w lodówce. Pamiętaj o zasadach higieny pracy KLIK.

Roztwór z kwasem aplikuj na oczyszczoną cerę, wacikiem.

Jak stosować?

Wieczorem dokładnie oczyść cerę i dobrze ją osusz. Wlej roztwór na wacik i zaaplikuj na skórę (unikaj okolic oczu, nie stosuj na rany). Pozostaw go na kilka minut, następnie zmyj tonikiem (lub hydrolatem). Nałóż kosmetyki odżywiające i nawilżające.

Krok 2: Przygotuj mega odżywczy mix dla skóry

Do bazy Owocowe Serum na pierwsze zmarszczki dodaj około 1,5 ml olejowej witaminy C. Wymieszaj… Gotowe 🙂  Stosuj serum z żelem hialuronowym 5%.

Jak stosować?

Wmasuj produktu okrężnymi ruchami w skórę twarzy i szyi (do momentu wchłonięcia się serum).

Naturalne serum doskonale odżywi i ujędrni skórę.

Serum zadba o nawilżenie i ujędrnienie cery. Znajdują się w nim oleje przeciwstarzeniowe: nasion czarnej porzeczki (silny antyoksydant), olej z nasion malin (zapewni dodatkową ochronę UV), olej z nasion truskawek (ujędrnia, zmiękcza cerę) oraz lekki olej z pestek moreli (dobrze się wchłania, zatrzymuje wodę w skórze).

Dodatek olejowej witaminy C wzmacnia je o silne właściwości antyoksydacyjne, poprawia koloryt skóry, wzmacnia naczynka i wspomaga redukcję zmarszczek.

Połączenie serum z żelem hialuronowym aż 5% przeniesie składniki aktywne w głębokie warstwy skóry zapewniając jej silne odżywienie i nawilżenie.

Po więcej przepisów zapraszamy tu KLIK 🙂

Maseczki dla każdego! Jak dobrać maskę do swoich potrzeb.

Maska kojarzy Ci się zapewne z luksusowym zabiegiem w SPA lub salonie kosmetycznym. Ale ten luksus możesz zaserwować sobie (i swojej skórze) samodzielnie w domu! 🙂

Dodatkowa pielęgnacja cery działa odżywczo, oczyszczająco, wygładzająco i nawilżająco.

Nie zapominaj też o włosach. Maseczki olejowe odżywiają i wzmacniają wysuszone pukle. Glinki sprawdzą się do pielęgnacji włosów przetłuszczających się.

A ciało? Glinki, błota i algi zapewnią mu jędrność, pomogą zmniejszyć rozstępy i cellulit. Łagodzą i koją skórę z egzemą, AZS, czy wypryskami.

Maski to dodatkowe zabiegi, które pomagają poprawić wygląd i stan skóry oraz włosów, dodatkowo działają kojąca i uspokajająco na różne dolegliwości.

To jaką maseczkę wybrać?

Typ ceryGlinkaInne
Sucha i wrażliwaFrancuska Glinka Biała,
Francuska Glinka Różowa,
Francuska Glinka Fioletowa
Francuska Glinka Niebieska
Ryżowa maska-peeling do
twarzy z orkiszem bio, ogórkiem i…,
Maska Rozświetlająca peel-off
z kurkumą,
Spirulina, Chlorella,
Orzechowa pasta myjąca
z orkiszem bio, glinką białą i…
Tłusta, trądzikowa, zanieczyszczonaFrancuska Glinka Zielona Illite,
Francuska Glinka Zielona Montmorillonite,
Glinka Zielona CosGreen,
Oliwkowozielona Glinka Australijska,
Francuska Glinka Żółta,
Francuska Glinka Pomarańczowa,
Francuska Glinka Brązowa,
Francuska Glinka Czarna
Maska peel-off detoks z
węglem aktywnym,
Węgiel Aktywny,
Węgiel Bambusowy,
Zeolit,
Suszone Błoto z M
orza Martwego ,
Pył Wulkaniczny
NaczynkowaFrancuska Glinka Czerwona,
Francuska Glinka Różowa,
Francuska Glinka Fioletowa,
Francuska Glinka Pomarańczowa
Ryżowa maska-peeling do twarzy
z orkiszem bio, ogórkiem i…,
Orzechowa pasta myjąca z orkiszem bio, glinką białą i…
DojrzałaFrancuska Glinka Niebieska,
Francuska Glinka Fioletowa,
Glinka Biała Kaolinite
Maseczka peel-off z acerolą,
Maska Rozświetlająca peel-off z kurkumą,
Spirulina, Chlorella,
MieszanaFrancuska Glinka Żółta,
Oliwkowozielona Glinka Australijska,
Glinka Marokańska Ghassoul,
Glinka Francuska Rassal
Maseczka peel-off z acerolą,
Ziemia Okrzemkowa,
Diatomit,
Algi Fucus Verciculosus,
Zeolit,
Algi Laminaria Digitata,
Spirulina, Chlorella
Z przebarwieniamiFrancuska Glinka Żółta,
Francuska Glinka Pomarańczowa
Maska rozświetlająca peel-off z kurkumą,
Maseczka peel-off z acerolą
WłosyGlinka“Olejowanie”
Przetłuszczające sięGlinka Marokańska Ghassoul,
Glinka Francuska Rassal,
Francuska Glinka Zielona Montmorillonite,
Francuska Glinka Zielona Illite
Olej Makadamia,
Olej Konopny
Cienkie, suche i łamliweFrancuska Glinka BiałaOlej Babassu,
Olej Arganowy,
Olej Makadamia,
Olej Awokado,
Olej Rycynowy,
Olej Monoi,
Olej Kokosowy Frakcjonowany,
Masło Kokos-Malina,
Masło Aloesowe,
Macerat z Kory Dębu,
Olej Śliwkowy
Wypadanie włosówGlinka 
Francuska Rassal
Olej Musztardowy,
Olej z Orzecha Włoskiego,
Olej Sezamowy,
Olej Bhringraj,
Olej Amla,
Olej z Kozieradki,
Olej z Nasion Pokrzywy
CiałoGlinkaInne
Cellulit, RozstępyGlinka Marokańska Ghassoul
Algi Laminaria Digitata,
Algi Fucus Vesiculosus,
Algi Ascophyllum Nodosum, ZiemiaOkrzemkowa,
Zeolit,
Suszone Błoto z Morza Martwego
AZS, EgzemaFrancuska Glinka Różowa,
Glinka Zielona CosGreen
Algi Laminaria Digitata,
Algi Fucus Vesiculosus,
Algi Ascophyllum Nodosum,
Ziemia Okrzemkowa
Wypryski na cieleFrancuska Glinka Zielona Montmorillonite,
Glinka Zielona CosGreen, Glinka Marokańska Ghassoul w płytkach
Suszone Błoto z Morza Martwego, Algi Laminaria Digitata,
Siarka
Odpowiednie dobranie maseczki poprawi wygląd i stan skóry.

Latem kiedy cera jest bardziej przetłuszczona warto aplikować jej maseczki z naturalnych glinek – regulując pracę sebum, oczyszczają, wygładzają. Skóra o tej porze roku częściej się zapycha, ponieważ pod wpływem temperatury powietrza zwiększa się wydzielanie łoju. Glinki pomogą pozbyć się zaskórników i odżywiają skórę.

W okresie jesienno-zimowym nie należy zapominać o glinkach, ale warto łączyć je ze składnikami o właściwościach antyoksydacyjnych. Skóra będzie nam wdzięczna za maski węglowe, z dodatkiem zeolitu i ziemi okrzemkowej. Poprawią jej wygląd po codziennej dawce smogu i zanieczyszczeń powietrza. W tym czasie trzeba szczególnie zadbać o nawilżenie skóry. Maseczki w płachcie (lub domowe na bazie żelu hialuronowego lub żelu z aloesu z dodatkiem składników aktywnych) pomogą na wysuszona i napiętą skórę, która walczy z sezonem grzewczym.

Nie zapominajmy o delikatnej skórze pod oczami – o nią warto zadbać maskami niezmywalnymi (nawilżającymi lub w płachcie).

Maski, glinki, algi znajdziesz w kategorii LUTY PEŁEN MASEK! 🙂

« Older posts