zimowa pielęgnacja

Masło cupuacu, dzięki swoim właściwościom, doskonale nadaję do zimowej pielęgnacji.

W celu jak najlepszej ochrony mojej skóry podczas zimowej aury przygotowałam dla siebie ultra nawilżające masło.

Chciałam, żeby moje masełko łączyło w sobie funkcje ochronne, nawilżające i przeciwzmarszczkowe, dlatego użyłam masła cupuacu , oleju z rokitnika i oleju laurowego .

Masło cupuacu -ze względu na bogactwo fitosteroli (budową zbliżone są do steroli występujących w cemencie między komórkowym)- skutecznie wzmacniają barierę lipidową naskórka hamując utratę wilgoci ze skóry . Dodatkowo masło to jest doskonałym emolientem . Ma też wysoką zawartość kwasu oleinowego, który sprawia że jest świetnym nośnikiem lipo rozpuszczalnych substancji aktywnych .

Chcąc wykorzystać tę właściwość dodałam olej z rokitnika .

Olej ten charakteryzuje się wysoką zawartością witaminy A w postaci karotenoidów . Odpowiedzialne są one za właściwości regeneracyjne, przeciwzmarszczkowe , poprawiające koloryt i chroniące przed promieniowaniem słonecznym .

I aby postawić kropkę nad i dołożyłam oleju laurowego 🙂

Wybrałam go, ponieważ zależało mi na właściwościach ściągających i oczyszczających . 

Masełko przygotowane z masła cupuacu, oleju laurowego i olej z rokitnika to doskonała ochrona przed zimnem i słońcem.

Masełko przygotowane z masła cupuacu, oleju laurowego i olej z rokitnika to doskonała ochrona przed zimnem i słońcem.

Mazidło wymieszałam w następujących proporcjach :

Wszystkie składniki rozpuściłam w kąpieli wodnej i przelałam do szklanego słoiczka.

Masełko nadaje ładny delikatnie opalony odcień skórze .

Sprawdziło się w naprawdę ekstremalnych warunkach – mróz -20 C, silny wiatr . W słoneczny dzień ochroniło moją skórę przed oparzeniem, o które nie trudno na stoku .

Tak polubiłam to mazidełko , że do wykończenia stosuję rano i wieczorem .

Skóra jest miękka , nawilżona , delikatnie napięta .