Synonim słowa naturalny to: autentyczny, prawdziwy, nieudawany, szczery.

Taki będzie ten post. Bardzo osobisty, opowiadający prawdziwą historię. Taka jestem, naturalna.

Kobieta jest piękna, kiedy czuje się szczęśliwa. Ja jestem szczęśliwa w górach.

Nazywam się Małgorzata Figura, jestem właścicielem sklepu www.naturalne-piekno.pl oraz firmy Calaya. Mam 31 lat. Z wykształcenia jestem psychologiem. Z pasji i miłości do siebie mamą dwóch cudownych córek.  Jestem otwartą na nowe doświadczania kobietą i podróżniczką. Bardzo lubię ludzi. Gdy chodzę po ulicach uśmiecham się i czuję wdzięczność, że jestem częścią większej społeczności, dziękuję za zdobycze techniki, nauki, medycyny, które dziś sprawiają, że moje życie jest łatwiejsze, przyjemniejsze w porównaniu do życia naszych przodków. Uwielbiam Matkę Naturę i czas spędzany na jej łonie: morza, góry, jeziora, lasy, pola pełne traw i domowy ogród.  Jestem ciekawa świata, i czuję, że urodziłam się po to by być w drodze. Uważam, że życie to podróż, więc żyję podróżując: czasem realnie, czasem placem po mapie. Czasem do lasu obok domu, czasem do Indii.

Jak to się stało, że pani psycholog zajmuje się naturalnymi składnikami kosmetyków? Na pomysł wpadł Przemek, mój ówczesny mąż. Studiował farmację, interesował się ziołolecznictwem, rozwijał swój projekt magicznyogrod.pl. W trakcie podróży do Maroko odwiedziliśmy małą spółdzielnię, w której tłoczono olej arganowy. Zobaczyliśmy cały proces od początku do końca: drzewa arganowe, na które się wspinaliśmy (już wtedy budziła się nasza miłość do wspinaczki:), transport orzechów, ręczne czyszczenie i rozbijanie, tłoczenie.

To tutaj zaczyna się historie naturalnego piękna.

To tutaj zaczyna się historia naturalnego piękna.

Poczułam zachwyt patrząc na pracę uśmiechniętych kobiet, siedzących w kręgu, rozmawiających na temat codzienności. Ten widok to był dla mnie uosobieniem czerpania z natury: z szacunkiem do niej i pokorą: bez użycia maszyn, tylko siła ludzkich rąk i ducha. Z perspektywy czasu myślę, że tam właśnie zobaczyłam naturalne piękno. Kobiety, natura, siła, społeczność.

Zachwycił mnie ten obraz – naturalne piękno kobiet, ich zaangażowanie w pracę.

Razem z Przemkiem założyliśmy w 2008 roku sklep www.naturalne-piekno.pl. Naturalne oleje, masła, glinki, które pojawiły się w ofercie, miały pomagać wydobywać naturalne piękno z każdej z nas.

Na początku w ofercie były tylko naturalne składniki kosmetyków. Sklep ewaluował przez lata w projekt pt. naturalne-piekno.pl, ale o tym za chwilę.

Mój świat, moje niebo.

W czasie gdy powstał sklep zaczynał się ogromny boom na naturalną pielęgnację. Świetna wymiana doświadczeń na forach, dzielenie się nowinkami, polecanie sobie ekstraktów i substancji aktywnych.  Doskonalenie się w temacie wymagało oczywiście zaangażowania i czasu, a ja w 2009 roku zostałam mamą. I to się stał wówczas mój priorytet: rodzina i córka Nadia. Cieszyłam się, że mogę pracować w domu, rozmawiać z klientkami w trakcie karmienia piersią czy spacerów z małą 🙂 W 2011 urodziłam drugą córkę Milenę. Mój priorytet zyskał więc na sile, a czas na rozwijanie oferty sklepu było coraz mniej.

 Rok 2013 rozpoczęłam decyzją “Mama wraca do pracy”. Dla dziewczynek otworzył się nowy etap w życiu – przygoda z przedszkolem – a ja miałam więcej czasu na pracę. Ale co się okazało?  Konkurencja oczywiście nie próżnowała w czasie, gdy ja byłam na urlopie macierzyńskim i wychowawczym. Sklep naturalne-piekno.pl, będący w roku 2008 jednym z 3 sklepów z naturalnymi surowcami kosmetycznymi, w roku roku 2013, był już jednym z 20 sklepów o podobnym asortymencie. Zmiana była widoczna niestety po ilości klientów. Dopadła mnie  wówczas refleksja, wątpliwość, która brzmiała mniej więcej tak: chyba zaprzepaściłam szansę by naturalne-piekno.pl i produkty Calaya były znaną i docenianą marką.

Wzięłam jednak oddech i popatrzyłam na moje życie. Powiedziałam sobie: zobacz co zyskałaś. Cudowny czas uważnego towarzyszenia córkom w pierwszych latach życia. Bezcenne.
Dziś wiem, że w życiu wszystko dzieje się we właściwym czasie i akceptuję to co spotykam w mojej życiowej podróży. A w 2013 roku spotkało mnie jedno z najtrudniejszych wydarzeń w moim życiu, czyli rozpad mojego małżeństwa i rozwód. Oznaczało to utratę wartości jaką była pełna rodzina. Nadszedł czas kryzysu życiowego, okupionego depresją. W czasie kryzysu często podejmujemy złe decyzje, wybieramy do współpracy niewłaściwych ludzi. Niestety ja też tego doświadczyłam. Umowa, jaką podpisałam z informatykiem, gdy zlecałam wykonania nowego sklepu internetowego, okazała się bardzo niekorzystna dla mnie, co wiązało się z dużymi startami finansowymi i wykonaniem projektu niezgodnie z wytycznymi. Uruchomienie nowego sklepu internetowego opóźniło się więc o ponad rok, o czym niektórzy z Was już słyszeli w rozmowie z nami, gdy tłumaczyliśmy i przepraszaliśmy za błędy wyskakujące na starej wersji sklepu.

Jako psycholog powiem Wam, że jeżeli spotyka Was trudne wydarzenie, to nie wymagajcie od siebie za wiele, otaczajcie się opiekę, pomóżcie otoczyć się opieką przez innych, przyjmijcie wsparcie. Jetem bardzo wdzięczna wszystkim bliskim mi osobom za ich obecność w moim życiu. Moim pracownikom za ich zaangażowanie i sumienność. Jestem wdzięczna sobie, że przetrwałam i dziś z radością patrzę na świat, mam zaufanie do siebie i swoich pomysłów. 

naturalna ja :)

naturalna ja 🙂

A mój plan to rozwój projektu pt. naturalne-piekno.pl jako pierwszego w Polsce sklepu psychokosmetycznego. Dodam ciekawostkę, że w kilkanaście miesięcy temu, niesiona na fali obaw, czy dam radę przetrwać na rynku, rozważałam zmianę nazwy sklepu na bardziej trendy. Miała być krótszą i zgodna z wytycznymi specjalistów od e-commerce. Zostałam jednak przy naturalne-piekno.pl z czego się bardzo cieszę.

W 2015 roku dodaliśmy hasło promujące naszą misję: otaczamy opieką. Razem z współpracującą z nami w tamtym czasie Pauliną Czarszką skupiliśmy się na otoczeniu opieką potrzeb naszych klientek, pomocy w diagnozie ich cery i doborze składników kosmetyków. Uruchomiliśmy zaawansowaną wyszukiwarkę po filtrach, dostępną w kategoriach surowce naturalne. Rozszerzyliśmy ofertę o zdrową żywność i superfoods, które sprzyjają zachowaniu zdrowego wyglądu skóry.

Przygotowujemy teraz małą metamorfozę. Już niedługo nowe logo naturalnego-piekna.pl wraz hasłem będącym kwintesencją naszej misji: Tu otaczamy opieką ciało, umysł, piękno, pasję. Tak! Nie myślę o naturalne-piekno.pl jako o zwyczajnym sklepie internetowym. To projekt psychokosmetyczny. To połączanie mojej miłości do ludzi, do Was, chęci wspierania Was i pomagania, by żyło się Wam lepiej z przekonaniem, że natura jest najlepszym specjalistą w dziedzinie pielęgnacji skóry. Psychokosmetyka to dziedzina, która łączy ze sobą wiedzę, z zakresu kosmetyki i naturalnej pielęgnacji z wiedzą psychologiczną. To pojęcie jest bliskie (może też być synonimem) kosmetyki holistycznej. Ważne, żebyśmy każdego dnia zajmowały się tym co na zewnątrz, wybierając naturalne domowe kosmetyki,  i tym co wewnątrz – swoimi emocjami, przekonaniami, poczuciem własnej wartości. Połączenie tych dwóch perspektyw da najlepsze rezultaty.  Chcę, żebyście uwierzyły, że jesteście piękne, cudowne, niepowtarzalne. Otoczyły siebie opieką, zaufały, że to Wy najlepiej znacie swoje potrzeby, nie firmy kosmetyczne czy panie w drogerii. Więcej o naszym projekcie psychokosmetycznym w kolejnych postach. A także o tym dlaczego Calaya nie produkuje kosmetyków.

Dziękuję, że jesteście ze mną, z nami! 🙂