Inspirujemy (się) !

Tag: #kolagen

MSM – nasz nowy “must have”!

Niezastąpiony składnik naturalnej pielęgnacji i diety dla piękna…

Nasz nowy ulubieniec wśród składników naturalnej pielęgnacji! Jest również suplementem, czyli można podwójnie czerpać z jego właściwości (od zewnątrz i od środka).

MSM (Metylosulfonylometan) to organiczny związek siarki, który jest wykorzystywany przez nasz organizm do syntezy aminokwasów siarkowych i białka. Jest przyswajalnym źródłem siarki. Naturalnie występuje w roślinach, świeżych owocach i warzywach, zbożach, mleku krowim, ale jest nietrwały. Jego niedobory mogą być uzupełnione suplementem. Może być stosowany jako suplement w diecie (skin food) oraz składnik receptur DIY.

MSM to niezastąpiony składnik naturalnej pielęgnacji. Regeneruje skórę, działa przeciwzapalnie, przeciwzmarszczkowo i rozjaśniająco. Doskonale rozpuszcza się w wodzie, dlatego łatwo można go włączyć go naturalnych receptur kosmetycznych.

Witamina C (olejowa i w proszku) doskonale uzupełnia się z MSM.

Czas pobudzić kolagen 😉

Przez utratę kolagenu skóra zaczyna opadać, pojawiają się na niej zmarszczki, pęka i staje się sucha. MSM współpracuje z witaminą C, aby budować nowe, zdrowe tkanki. Pobudza produkcję kolagenu, dzięki temu poprawia wygląd cery.

Synergiczność siarki z witaminą C można wykorzystać podczas tworzenia preparatów do cery dojrzałej, trądzikowej i z przebarwieniami.

Witaminę C, w postaci proszku lub oleju, można dodać do własnoręcznie stworzonego kremu (lub bazy kremowej). Proszki należy wcześniej rozpuścić w wodzie demineralizowanej lub hydrolacie.

Sugerowane stężenie MSM w kosmetykach to 2-5%.

Silne właściwości przeciwzapalne sprawiają, że siarka łagodzi, koi i regeneruje skórę problematyczną.

…i załagodzić stany zapalne!

Ale nie tylko właściwości przeciwzmarszczkowe są atutem tego surowca. Siarka działa również przeciwzapalnie, dzięki temu wspomaga regenerację skóry trądzikowej, z egzemą, czy innymi stanami zapalnymi.

Jak jeszcze wykorzystać MSM w naturalnej pielęgnacji?

Jako składnik antyoksydacyjnego toniku-mgiełki: 

KLIK

Również w peelingach wzmacniających o oczyszczających cerę. Proszek jest delikatny, wystarczy połączyć go w wybranym olejem roślinnym (około 1 łyżeczki) i delikatnie wymasować lekko wilgotną skórę.

Jego odbudowujące właściwości sprawdza się preparatach do włosów (rozpuszczony proszek dodaj do szamponu, odżywki, maski lub mgiełki).

MSM to inhibitor bólu. Poleca się go na bolące mięśnie i stawy.

Jako składnik suplementacji

MSM jest dobrze przyswajalnym źródłem siarki, wpływa na wygląd paznokci (wygładza płytkę, wzmacnia, przyspiesza wzrost), włosów (odżywia, odbudowuje) i skóry (przyspiesza gojenie, wzmacnia, ujędrnia, pobudza produkcję kolagenu).

Stosuje się go przypadku bólu mięśni, stawów, na uszkodzony naskórek. Jak działa? zmniejsza skurcze mięśni, hamuje przekazywanie bólu w układzie nerwowym, przyspiesza gojenie.

MSM jest polecany dla osób cierpiących na przewlekłe bóle mięśni i stawów. Przyspiesza leczenie urazów po treningu. Wzmacnia stawy, przyspiesza regenerację mięśni, pobudza produkcję kolagenu i działa przeciwbólowo.

Z uwagi na właściwości antyoksydacyjne, wzmacniające wątrobę i stawy może być również stosowany przez osoby starsze.

Tak liczne pozytywne dla pielęgnacji i zdrowia właściwości MSM sprawiły, że nasz nowy “must have”! A do tego tak łatwo się go używa 😉

Polecamy!

Koniec z cieniami pod oczami, nadchodzi era wypoczętego spojrzenia.

Chciałabym Wam zdradzić mój przepis na domowy krem pod oczy redukujący cienie pod oczami. Kremik działa rozjaśniająco, nawilżająco, kojąco, regeneracyjnie,
poprawia elastyczność
, oraz przeciwdziała procesowi starzenia się skóry. Ponieważ półprodukty użyte do zakręcenia tego kremu w dużej mierze poprawiają krążenie,
Ginko Biloba uszczelnia naczynka – krem nadaje się zarówno pod oczy jak i miejscowo na “pajączki”.

Chyba nie muszę tłumaczyć jak wielką przewagę nad drogeryjnymi kremami, mają te wykonane w domu – z jak najlepszych półproduktów, dobranych pod nasze potrzeby. Przelatując składy drogeryjnych kosmetyków z dopiskami typu “zawiera drogocenny olej arganowy” jest oczywistym w większości przypadków, że mamy doczynienia ze świetnym marketingiem, a nasz drogocenny olej, nie dość, że rafinowany to jeszcze na samym końcu listy (często zawartość tego oleju jest mniejsza niż pozycji Parfum).

Zapraszam Was do zapoznania się z przygotowanym przeze mnie opisem każdego ze składników, oraz instrukcji, mam nadzieję, że czytelnej 🙂

Zapewniam Was, że zapach tego kremu jest obłędny!

opis produktow copy

Co potrzebujemy?

Hydrolat z Zielonej Herbaty

Hydrolat Oczarowy

Naturalny Emulgator z Oliwy

Masło Kawowe

Macerat z Arniki Górskiej

Ekstrakt z Ogórka

Ekstrakt z Ginko Biloba

D-Pantenol

Witamina E

Naturalny Środek Konserwujący

Kolagen “S”

Oprócz wysokiej jakości półproduktów przydadzą się:

Miseczki (dwie wystarczą)

Waga z dokładnością do 0,01g

Spieniacz do mleka

Szpatułka/Łyżeczka

2 garnki

kuchenka:)

UWAGA : Każdą łyżeczkę, miseczkę, wszystko – odkażamy płynem do dezynfekcji lub spirytusem.

IMG_6556-2

Poniżej rozrysowałam schemat kręcenia kremów/emulsji składających się z fazy olejowej i fazy wodnej. Każdą z nich rozpuszczamy w oddzielnych miseczkach. Musimy je podgrzać solidnie, np. w kąpieli wodnej. W przypadku fazy olejowej aż do całkowitego rozpuszczenia się emulgatora, przy fazie wodnej będziemy widzieć po parze unoszącej się z nad miseczki.

Gdy obie fazy będą miały podobną temperaturę (spokojnie można to stwierdzić ‘na oko’), mieszamy je razem za pomocą np. spieniacza do mleka. Jest to bez znaczenia czy wymieszamy je w trzeciej miseczce, czy wlejemy jedną z faz do drugiej. Nasz kremik stopniowo będzie się chłodził, gdy nie będzie już taki gorący – możemy dodać fazę C, czyli nasze ekstrakty, witaminy etc.

schemat

Po dodaniu Fazy C, dalej mieszamy całość. Gdy krem zacznie łapać konsystencję jogurtu, przekładamy go do zdezynfekowanych pojemniczków. Ilość jaka wyjdzie z tych proporcji to dwa kremiki po niecałe 15ml. Jest bardzo wydajny!

Krem stosujemy rano i wieczorem. Nadaje się pod makijaż. Nakładamy go ze starannością, by uniknąć kontaktu z oczami. Dedykowany zarówno kobietom jak i mężczyznom. Należy go przechowywać w lodówce – w celu utrzymania przydatności kosmetyku, ma to również pozytywne działanie chłodzące – które pomoże nam rano pozbyć się ‘worków po oczami”.

Miłej zabawy:)

kolaz