Inspirujemy (się) !

Miesiąc: maj 2021

Jak zrobić świecę sojową i dlaczego są zdrowe?

Czy wiesz, że parafinowe świece mogą powodować bóle głowy, mdłości, a nawet podrażnienia skóry? Podczas spalania emitują szkodliwe substancje takie jak sadza, benzen i toluen. Na szczęście istnieje alternatywa, w której trudno doszukać się wad. Świece sojowe z olejkami eterycznymi łatwo zrobisz w domu, a przy tym oszczędzisz pieniądze i zdrowie.

Dlaczego świeca sojowa to lepszy wybór niż parafinowa?

W znanym badaniu z 2009 roku Ruhullah Massoudi wykazał, że parafinowe świece emitują podczas spalania szereg toksycznych substancji. Najwięcej szkód wyrządzają benzen i toluen – związki rakotwórcze i drażniące układ oddechowy. Przy doskonałej wentylacji ich wpływ na organizm jest niewielki, ale warto dmuchać na zimne. Tanie świece z parafiny często zawierają też syntetyczne substancje zapachowe, które powodują u niektórych reakcje alergiczne.

Woski naturalne są wolne od wspomnianych produktów spalania, emitują znikome ilości sadzy w porównaniu z woskiem parafinowym oraz są w pełni biodegradowalne. Dzięki nim unikniesz zanieczyszczania powietrza, mieszkania i środowiska. Ponieważ świeca sojowa spala się o połowę wolniej niż parafinowa, okaże się też bardziej ekonomiczna, jeśli wykonasz ją samodzielnie.

Świeca sojowa czy z wosku pszczelego? A może z wosku palmowego?

Naturalne świece DIY wykonuje się z różnych wosków. Najczęściej wybierane to: wosk sojowy, wosk pszczeli i wosk palmowy. Jak wypadają świece sojowe w porównaniu z innymi naturalnymi świecami?

  • Wosk sojowy jest 2 razy tańszy od wosku pszczelego, a przy tym równie bezpieczny dla zdrowia i łatwy w użyciu oraz odpowiedni dla wegan. Wosk pszczeli nie nadaje się zresztą do produkcji świec zapachowych ze względu na swój naturalny aromat.
  • W porównaniu do wosku palmowego, wosk sojowy lepiej nadaje się dla początkujących. Topi się w niższej temperaturze, dzięki czemu łatwiej połączyć go z olejkami eterycznymi, a cały proces przebiega sprawniej. Cena tych wosków różni się tylko o kilka złotych za kilogram.
Wosk sojowy Calaya polecany do świec zapachowych i do masażu.

Jak zrobić świecę sojową w domu?

Nic prostszego! Zapachową świecę sojową wykonasz w 8 krokach. Przygotuj następujące składniki:

Przed zakupami warto zaplanować, jaki kształt i wielkość będzie miała Twoja świeca. Możesz ją przygotować w specjalnym słoiczku, w miseczce, w kubku do kawy, a nawet w wydrążonej połówce dyni, cytryny lub pomarańczy. Elegancka świeca sojowa w porcelanowej filiżance umili każdą romantyczną kolację.

Świece możesz przygotować w szklanych słoiczkach, ale także w połówce pomarańczy czy w filiżance.

Jaki knot wybrać: bawełniany czy drewniany? Jeśli wybierzesz naczynie o dużej średnicy, potrzebujesz szerokiego knota drewnianego. Dzięki niemu wosk będzie się spalał równomiernie, a w dodatku świeca z drewnianym knotem przyjemnie skwierczy i lepiej uwalnia zapach. Knoty bawełniane są za to tańsze, łatwiejsze w zapalaniu i bardziej odporne na uszkodzenia.

Masz już wszystko? Czas zrobić wymarzoną świecę sojową DIY z olejkami eterycznymi.

  1. Przymocuj knot do pojemnika. W tym celu zanurz końcówkę knota w świeżo roztopionym wosku lub wykorzystaj specjalne mocowanie do knota. Inną opcją jest klej na gorąco – umieść na dnie kropelkę i mocno dociśnij knot, utrzymując go pionowo.
  2. Odmierz właściwą ilość wosku sojowego. Jak ją obliczyć? Sprawdź pojemność naczynia i pomnóż ją przez wybrane stężenie zapachu (warto zacząć od 4-8%, chociaż może ono sięgać nawet 12%). Odejmij wynik od całkowitej pojemności, a otrzymasz objętość wosku w gramach. Pomnóż ją teraz przez 0.83 – wynik to potrzebna masa wosku w gramach. Przykład? Słoiczek o pojemności 180 ml. Decydujesz się na stężenie zapachu 4%. 180 x 4%=7,2 ml. Odejmujemy 180-7,2=172,8 ml. Mnożymy 172.8 x 0,83 =143,42 g, w przybliżeniu więc na słoik 180 ml potrzebujesz 150 g wosku.
  3. Umieść wosk w szklanym naczyniu i podgrzej w kąpieli wodnej, mieszając od czasu do czasu drewnianą lub silikonową łopatką, aż do całkowitego rozpuszczenia.
  4. Odstaw naczynie z woskiem i poczekaj, aż osiągnie właściwą temperaturę do wlania olejków. Niektórzy zalecają je dodawać w temperaturze 40 stopni, a inni zauważają, że zapach lepiej i bardziej równomiernie zwiąże się z woskiem w temperaturze 82-85 stopni. można też znaleźć sugestie, by olejki eteryczne dodawać do wosku gdy wosk osiągnie temperaturę 10-15 stopni wyższą od temperatury topnienia, czyli około 62 stopni. Polecam to rozwiązanie.
  5. Jeśli używasz kilku olejków eterycznych, wymieszaj je ze sobą przed dodaniem do wosku. Kiedy już to zrobisz, mieszaj wosk z olejkami przez 90-120 sekund, aby dobrze się połączyły.
  6. Kiedy wosk zacznie mętnieć, powoli wlej go do przygotowanego naczynia z knotem. Aby utrzymać go w pozycji pionowej, możesz zawiązać górę knota na wykałaczce i położyć ją w poprzek na pojemniku.
  7. Gdy świeca zastygnie, przytnij knot do długości 0,5 cm. Teraz pozwól świecy odpocząć – odczekaj przynajmniej godzinę, zanim ją zapalisz, najlepiej 12 h. Czas jednorazowego palenia zależy od wielkości świecy, ale nigdy nie powinno się jej gasić, zanim wosk nie roztopi się na całej średnicy. W przeciwnym razie wytworzy się lejek, a płomień będzie zduszony.
Nasz wybór to knoty drewniane. Gdy robisz świece w szerokim naczyniu, zastosuj szerokie knoty.

Świeca sojowa na komary – ciesz się spokojnymi wieczorami

O zmierzchu możesz się zrelaksować w ogródku lub na balkonie, roztaczając wokół zapachy przyjemne dla Ciebie, a znienawidzone przez komary. Wystarczy, że zapalisz świecę sojową DIY z olejkami eterycznymi:

Na jedną świecę przygotowaną ze 150 g wosku, przypada po 1,5 g każdego olejku. Analiza wielu badań opublikowana w 2019 w Malaria Journal potwierdza, że olejki z trawy cytrynowej, lawendowy i goździkowy skutecznie odstraszają komary. Za użyciem olejku z paczuli przemawia z kolei badanie opublikowane w 2005 roku w Phytotherapy Research.

W taki letni wieczór przed komarami pomoże ochronić domowa świeca z olejkami eterycznymi.

Świeca sojowa poprawiająca nastrój – #osiebiedbanie

Nie można zaprzeczyć, że otaczające nas zapachy mają duży wpływ na samopoczucie. Co powiesz na domową aromaterapię przy pomocy świecy sojowej? Proponuję taką mieszankę olejków na 150 g wosku sojowego:

Zrób z nimi świecę zapachową, zapal i poczuj, jak stres opuszcza Twoje ciało. Badanie opublikowane w 2017 roku w Phytotherapy Research dowodzi, że zapach bergamoty poprawia nastrój. W połączeniu z innymi cytrusami i miętą będzie wprost zniewalający!

Świecę poprawiającą nastrój możesz zapalić podczas odpoczynku i w pracy.

Eksperymentuj z ulubionymi zapachami

Gdy raz zapalisz własnoręcznie wykonaną świecę sojową, na pewno zapragniesz robić kolejne. Niech to będzie Twoje nowe hobby lub pomysł na spersonalizowane prezenty dla bliskich – w jakikolwiek sposób wykorzystasz nową umiejętność, eksperymentuj do woli! Może następnym razem zrobisz świecę do masażu?

Źródła zdjęć: pixabay

Domowe kosmetyki DIY – czy warto je robić?

Domowe kosmetyki pielęgnacyjne z roku na rok zyskują na popularności. Mówi się, że naturalna pielęgnacja staje się nowym makijażem. To nie powinno dziwić, bo czy ma sens makijaż, którego zadaniem jest jedynie kamuflaż źle wyglądającej skóry? Oczywistym jest, że warto najpierw zadbać o podstawę – czyli o zdrowie
i piękny wygląd cery. 

Coraz więcej zwolenników zyskuje aktualnie holistyczne podejście do życia i zdrowia. Staramy się jeść zdrowo, uprawiać sport, zmniejszać zanieczyszczenia środowiska, by jak najdłużej zachować zdrowie. Dlaczego więc mając możliwość samodzielnego zrobienia  kosmetyków odpowiednich dla naszej skóry, mielibyśmy wybierać te, które nie tylko jej nie pomagają, ale mogą szkodzić? 

Substancje zawarte w wielu drogeryjnych preparatach, stosowane długofalowo mogą przyczyniać się do pogorszenia kondycji skóry. Co gorsze – w konsekwencji mogą też powodować jej przedwczesne starzenie. 

Taka sytuacja może mieć miejsce np. kiedy stosujemy konwencjonalne kosmetyki silnie myjące/peelingujące, (ale także niektóre drogeryjne kremy, maseczki). Nierzadko w ich produkcji wykorzystywane są tzw. substancje powierzchniowo czynne. Zwiększają one funkcjonalność produktu, bo sprawiają, że lepiej się on pieni, czy też rozprowadza na skórze. Jednak niektóre z tych substancji stosowane długotrwale mogą przyczyniać się do naruszenia naturalnej bariery hydrolipidowej skóry. 

Kosmetyki z drogerii maja różne składy
Przy wyborze kosmetyków konwencjonalnych trzeba bardzo uważać na skład.

Zdrowie i młodość naszej skóry są zagrożone przez wpływ wielu negatywnych czynników. Jest ich w obecnych czasach więcej niż miało to miejsce w przypadku naszych babć, czy nawet mam. Do najważniejszych z nich należą m. in.:

  • wszechobecny stres i pęd życia, wywołujące tzw. stres oksydacyjny
  • szkodliwe składniki zawarte w pożywieniu i niezdrowa dieta
  • używki (papierosy, alkohol, itp.)
  • brak wystarczającej dawki ruchu, siedzący tryb życia
  • wzrost poziomu zanieczyszczenia środowiska
  • brak zbalansowanej pielęgnacji, stosowanie nieodpowiednich kosmetyków
  • brak ochrony skóry przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym

 

 

Aktywność fizyczna to bardzo skuteczny czynnik przeciwstarzeniowy i poprawiający wygląd skóry.

Dbając o zdrowie i wygląd należy wziąć wszystkie te składowe pod uwagę. Na niwelowanie niektórych spośród nich mamy duży wpływ, na inne nieco mniejszy. Jednak to, o co z pewnością możemy zadbać, to właściwy sposób codziennej pielęgnacji i ochrony skóry.

 

Domowe kosmetyki pielęgnacyjne “skrojone na miarę”

Czy każdy z nas nie kupił kiedyś drogiego kosmetyku, szumnie reklamowanego, który miał zdziałać cuda, a efekty okazały się znikome? Ta dobroczynna substancja, na której oparto reklamę produktu, znajdowała się w nim w stężeniu ok.  0,1 – 0,5 %.  A skąd takie przypuszczenia? Bo widniała jako ostatnia na liście INCI, daleko za użytym w kosmetyku konserwantem.  Dodatkowo do produkcji zastosowano najmniej wartościowy rodzaj substancji, by zmniejszyć koszty. Niestety zdarza się to bardzo często. Wiemy to dopiero wówczas, gdy zaczynamy interesować się tematem składów INCI kosmetyków. 

Tworząc samodzielnie domowe kosmetyki pielęgnacyjne możemy mieć stuprocentową pewność, że zawierają tylko to, co naprawdę działa i jest naturalne. Możemy także dobierać wszystkie składniki odpowiednio do potrzeb skóry, wieku i ewentualnych problemów: alergii, wrażliwości. Największą zaletą przygotowywania własnych kosmetyków w domu jest całkowita kontrola, jaką mamy nad składem, przeciwnie niż ma to miejsce w przypadku, gdy kupujemy gotowy produkt. 

W kwestii odpowiedniej pielęgnacji kluczowe jest poznanie potrzeb swojej skóry i włosów. Z pewnością cenna okaże się tutaj świadomość, jakie składniki nawilżające, oleje, czy witaminy są przez nie dobrze przyswajane. Bardzo łatwo jest skomponować wówczas kosmetyk z zachowaniem równowagi humektantowo-emolientowej*. Takie zaprojektowanie i stworzenie preparatu na własną miarę gwarantuje nam bogactwo składników aktywnych i zwiększa szanse na to, że efekt po zastosowaniu będzie naprawdę widoczny. 

Jest to niezwykle istotne zwłaszcza wtedy, gdy nasza skóra wykazuje alergie na składniki wykorzystywane w kosmetykach konwencjonalnych. Wówczas samodzielne komponowanie preparatów pielęgnacyjnych może całkowicie wyeliminować ryzyko uczuleń i ich negatywnych skutków.

Równowaga humektantowo
-emolientowa to zastosowanie w kosmetyku składników emolientowych, (olejów), i humektantowych, (gliceryny, żelu hialuronowego, żelu z aloesu lub innych), w proporcjach, które najlepiej odpowiadają na potrzeby danego typu skóry i zapewniają kompleksową pielęgnację

Samodzielne robienie kosmetyków jest niedrogie i proste

Wokół samodzielnego wykonywania kosmetyków narosło wiele mitów. Do najczęstszych z nich należy twierdzenie, jakoby była to czasochłonna i skomplikowana czynność. 

Można też niekiedy usłyszeć opinie, że domowe wytwarzanie kosmetyków to drogie hobby. W rzeczywistości, jeśli zakupimy kilka ulubionych surowców, zrobione przez nas kosmetyki mogą okazać się nawet tańsze od tych konwencjonalnych. Tak – to się opłaca! 

Zakup np. oleju arganowego i kilku humektantów (typu żel hialuronowy, żel z aloesu), wystarczy na wykonanie wielu różnorodnych kosmetyków. Z takich półproduktów mogą powstać domowe maseczki, sera, kremy i odżywki. Mamy wtedy pewność, że wykorzystane surowce są najwyższej jakości – np. olej arganowy jest zimnotłoczony, nierafinowany, co zapewnia bogactwo witamin. Jeżeli sięgamy po gotowe produkty sklepowe nie mamy gwarancji jakiej jakości składniki zostały użyte do produkcji.  Producenci kosmetyków nie mają obowiązku ujawniania w składzie INCI pochodzenia wykorzystanych składników. Zatem często są to niestety najtańsze, a zarazem najmniej wartościowe rodzaje surowców. 

Skomponowanie domowych kosmetyków pielęgnacyjnych, o prostych za to wartościowych składach jest łatwe i szybkie. W ten sposób mogą powstać różnorodne kosmetyki dla całej rodziny. Domowe maseczki, sera, peelingi, czy odżywki do włosów może zrobić praktycznie każdy. Czas ich przygotowania waha się najczęściej w granicach od kilku do kilkunastu minut. Możemy więc zrobić np. ulubione serum w trakcie oglądania serialu. 🙂 Z czasem warto poszerzać wiedzę odnośnie naturalnych składników, modyfikować i wzbogacać domowe kosmetyki o witaminy, ekstrakty itp.

Na początek wzbogać gotowy kosmetyk o wybrane składniki

Jeżeli samodzielne sporządzanie domowych preparatów wydaje nam się zbyt trudne na początku, możemy zacząć od wzbogacania kosmetyków gotowych naturalnymi surowcami. Jeśli do swojego ulubionego kremu dodamy odrobinę wartościowych olejów lub ekstraktów, zdecydowanie zwiększy to dobroczynne działanie produktu. 

Samodzielne wytwarzanie prostych kosmetyków pielęgnacyjnych nie wymaga rozległej wiedzy, ani posiadania specjalistycznych narzędzi. Odrobinę więcej zaangażowania wymaga sporządzanie wieloskładnikowych kremów, ale również tego można nauczyć się dość szybko. Wszystko jest kwestią chęci i praktyki. Jeżeli chcemy ułatwić sobie zadanie, mamy możliwość skorzystania z gotowej bazy do kremów, do której dodajemy jedynie ulubione składniki aktywne. Na naszym blogu widnieje mnóstwo przepisów, które mogą posłużyć jako inspiracja. 

Olej tłoczony z nasion, nierafinowany może być bazą do Twojego domowego serum lub dodatkiem do gotowego kosmetyku, który masz ze sklepu. Na początek zacznij od wzbogacania kosmetyków gotowych.

Domowe kosmetyki a konserwanty

W składach drogeryjnych produktów nierzadko znajdują się związki, których zdecydowanie nie powinno tam być – m. in. SLS-y, sztuczne wypełniacze czy szkodliwe substancje konserwujące. Niektóre z nich uznawane są za toksyczne. Jeżeli nauczymy się analizować składy INCI konwencjonalnych kosmetyków, przy półkach sklepowych może czekać nas wiele rozczarowań…   

W przypadku samodzielnego wykonywania kosmetyków, mamy możliwość zastosowania naturalnych konserwantów. Przedłużają one trwałość, nie wykazując przy tym negatywnego wpływu na skórę. 

Jeżeli planujemy zużyć preparat dość szybko, dobrą alternatywą będzie zastosowanie witaminy E. Znana jest ona nie tylko ze swoich dobroczynnych dla skóry właściwości, (np. antyoksydacyjnych), ale również ze zdolności przeciwutleniających, więc wydłuża trwałość kosmetyku.

Domowe kosmetyki a ekologia

Ważny jest tu także aspekt ekologiczny. Kiedy sami przygotowujemy kosmetyki, możemy do ich przechowywania użyć dokładnie umytych i zdezynfekowanych opakowań wielokrotnego użytku – np. szklanych słoiczków. Dbamy w ten sposób o środowisko i naszą planetę, co ma ogromne znaczenie nie tylko dla nas, ale i przyszłych pokoleń. Dlatego dla zwolenników filozofii zero waste jest to doskonały wybór.

Co ważne – sami decydujemy jaką ilość preparatu zrobimy. Zmniejszamy w ten sposób ewentualność, że nie wykorzystamy go do końca i resztę będziemy musieli wyrzucić. 

Domowe kosmetyki to świetny wybór dla tych, którym bliska jest filozofia Zero Waste.

Wszystko co dobre mamy z natury

Wszystko czego potrzebują nasza skóra i włosy jest dla nas dostępne w formie naturalnej. Najczęściej, dużo lepiej niż drogeryjne kosmetyki o bardzo rozbudowanych składach, sprawdzą się proste kompozycje, zawierające cenne składniki aktywne.

Oferta składników kosmetyków Calaya zawiera bogatą gamę:

Te półprodukty i surowce mogą zaspokoić potrzeby pielęgnacyjne każdego typu, niezależnie od wieku. Pamiętajmy, że można robić samodzielnie nie tylko kosmetyki oczyszczające lub pielęgnacyjne, ale nawet naturalne preparaty chroniące przed wpływem promieniowania UV. Ochrona przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym jest absolutną podstawą i koniecznością, jeśli chcemy zapobiec przedwczesnemu starzeniu się skóry.

Mamy tylko jedno ciało, które musi wystarczyć nam na całe życie. Im wcześniej zapewnimy mu odpowiednią troskę, tym lepiej dla nas. Kiedy zmiany w skórze zajdą za daleko, ciężko jest je odwrócić i jest to dosyć kosztowne. Często przywrócenie poprzedniego stanu staje się zupełnie niemożliwe. Warto zatem działać zapobiegawczo. Skóra i włosy z pewnością odwdzięczą nam się zdrowiem i pięknym wyglądem. Robienie domowych kosmetyków pielęgnacyjnych może stać się pasją i formą relaksu. Na pewno warto robić domowe kosmetyki. Ale uwaga – to uzależnia! 🙂 

źródła zdjęć: pixabay

Pielęgnacja młodej cery – jakie kosmetyki wybrać dla nastolatka i tweensa?

Rodzice doskonale wiedzą, że kosmetyki dla dzieci dobiera się zupełnie inaczej, niż dla innych członków rodziny. Pielęgnacja skóry dziecka wymaga odpowiedniego natłuszczania skóry i chronienia jej przed odwodnieniem. Co jednak ze skórą dzieci starszych, określanych mianem „tweens” i nastolatków?

 

tweens - jakie kosmetyki wybrać
Wraz z wiekiem potrzeby cery się zmieniają. Bardzo ważny jest właściwy i bezpieczny dobór kosmetyków dla tweensów.

Tween – dziecko czy nastolatek?

Tween to kombinacja słów „teen” – nastolatek i „between” – pomiędzy. Tween odnosi się do dziecka w wieku 8 – 9 lat do 12 – 13. Okres między dzieciństwem a dojrzewaniem wiąże się z wyraźnymi zmianami w zachowaniu dziecka, w jego emocjach i zainteresowaniach. W tym czasie skóra dzieci staje się bardziej tłusta, na twarzach pociech pojawiają się wypryski, ale nierzadko widoczne są także zaczerwieniania. Prawidłowa pielęgnacja wymaga kosmetyków, które nie są ani produktami dla dzieci, ani dla dorosłych.

Czy dorastające dzieci mogą sięgać po kosmetyki dla dorosłych?

Producenci kosmetyków dla dzieci ograniczają substancje drażniące, nie dodają do nich konserwantów i barwników. Preparaty dla najmłodszych są bardzo delikatne, oparte na naturalnych substancjach. Co z kosmetykami dla starszych dzieci? Często zawierają składniki zapachowe i barwniki, które zachęcają do zakupu, kusząc nazwami i kolorami na opakowaniach. Wg mnie starsze dzieci i nastolatki potrzebują wsparcia w wyborze kosmetyków do pielęgnacji. Co więcej, wg polskiego prawa, dzieci poniżej 13 roku życia, czyli tweensy i młodsze dzieci, nie powinny dokonywać samodzielnie zakupów, innych niż drobne zakupy dnia codziennego. Wybór żelu do twarzy, kremu, szamponu czy balsamu to nie jest taką drobną sprawą. Kosmetyk dostępne w drogeriach naprawdę są różnej jakości, zawierają różne składniki, czasem bardzo, ale to bardzo niewskazane dla kogokolwiek, nawet dla dorosłego. Koniecznie daj mu wsparcie przy wyborze kosmetyków, idźcie razem do drogerii lub zróbcie zakupy przez internet.

Nastolatki ani tweensy nie powinny korzystać z kosmetyków rodziców: kremów do twarzy, żeli do mycia czy toników. Mogę one zawierać bardzo wysokie dawki retinolu, kwasów owocowych i kwasu salicylowego, które u osób z wrażliwą cerą wzmagają wydzielanie sebum i powodują alergie. Niekorzystnie na stan młodej cery wpływają także wszelkie alkohole, substancje zapachowe, barwniki. 

Nastolatki chcą mieć kosmetyki dla siebie.
Skóra nastolatków potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji.

Kosmetyki dla nastolatków – jak wybrać?

Nastolatkowie i tweensy nie chcą używać kosmetyków dla dzieci, chcą mieć produkty tylko dla siebie i nimi pielęgnować urodę. Kosmetyki dla młodej cery powinny przede wszystkim być delikatne. Mają usuwać wszelkie zanieczyszczenia, w tym oczywiście sebum gromadzące się w rozszerzonych porach, nawilżać skórę, wspomagać gojenie niedoskonałości i zapobiegać tworzeniu się zaskórników i wyprysków. Dlatego, zanim wręczysz nastolatkowi kosmetyk albo pozwolisz mu na zakupy w drogerii, zwróć uwagę na listę składników aktywnych.

Kluczowe jest wybranie serii kosmetyków do oczyszczania, nawilżania, ale i delikatnego złuszczania naskórka. Unikać należy między innymi alkoholu (Ethanol Alcohol). Jest on niestety bardzo często występującym składnikiem w kosmetykach dla nastolatków z przetłuszczającą się skórą. Tymczasem działa wysuszająco i powoduje powstawanie podrażnień.

Niewskazane jest także używanie produktów z ftalanami. Są one powszechnie dodawane do tworzyw sztucznych, farb i rozpuszczalników, bo nadają elastyczności i trwałości. Niestety znajdują się także w kosmetykach. Mogą powodować zaburzenia hormonalne, wpływać szkodliwie na pracę nerek, wątroby, płuc i mają związek z rozwojem cukrzycy typu 2.

Nie polecamy także kosmetyków z triklosanem, który działa antybakteryjnie i grzybobójczo. Często pojawia się w produktach odkażających, ale powoduje on alergie.

Inne składniki, których należy unikać, to:

  • Salicylan benzylu, ponieważ może podrażniać skórę.
  • Rezorcyna, popularny składnik produktów przeciwtrądzikowych. Jest klasyfikowany jako substancja o silnym działaniu alergizującym.
  • Parabeny (metyloparaben, propyloparaben, etyloparaben, butyloparaben, izobutyloparaben) działają drażniąco na skórę, mogą powodować reakcje alergiczne, zwłaszcza u osób o skórze wrażliwej.
  • SLS (Sodium Lauryl Sulfate) i SLES (Sodium Laureth Sulfate). Stosowane w nadmiernych ilościach może powodować przesuszenie, zaburzać wydzielanie łoju i potu, wywoływać świąd i wypryski.
Skóra nastolatków bywa bardzo wymagające (trądzik, wypryski), kluczowy jest dobór kosmetyków z odpowiednim składem.

Bezpieczne kosmetyki dla tweensów i nastolatków

Kosmetyki ze sklepowej półki często nie zaspokoją potrzeb skóry nastolatków, bo zamiast pomóc, pogorszą stan cery. Alternatywą są kosmetyki naturalne, czyli takie, które zawierają składniki pochodzenia roślinnego i mineralnego, a nie mają barwników i konserwantów. Działają one leczniczo na skórę i mogą być stosowane nawet przez osoby ze skórą atopową i alergiczną. Naturalne kosmetyki można też łatwo i szybko zrobić samodzielnie w domu.

Olejek  z drzewa herbacianego idealny do preparatów punktowych
Olejek z drzewa herbacianego bardzo dobrze sprawdza się przy preparatach punktowych.

Domowe kosmetyki — jak je zrobić?

Tworząc krem, potrzebujemy jego bazowych i aktywnych składników, takich jak witaminy, ekstrakty, oleje roślinne. Wszystko wystarczy dobrze wymieszać i przełożyć do opakowania. Taki krem nie zawiera szkodliwych substancji, jego skład jest prosty i spersonalizowany. Do tworzenia maseczek używa się glinek kosmetycznych i hydrolatu, pełniącego też funkcję składnika bazowego do toniku. Można dodać do receptur specjalnie dobrane ekstrakty roślinne czy oleje kosmetyczne. Całość wystarczy wymieszać i już można używać maski do pielęgnacji cery.

Kosmetyki DIY – zalety

Kosmetyki DIY są naturalne i bezpieczne, skuteczne, pozwalają na personalizację każdego produktu, zawsze są dopasowane do potrzeb skóry, ale jednocześnie mogą być uniwersalne i wielofunkcyjne. Robienie ich to także spora oszczędność pieniędzy, bo płacimy tylko za składniki do kosmetyków, nie ponosząc kosztów pośredników, reklam w telewizji. Co więcej, ryzyko, że naturalne domowe kosmetyki są bezpieczne i świetnie wpisują się w cel, jakim jest troska o środowisko, tak ważny dla ludzi młodych. A przy tym tworzenie z dziećmi kosmetyków DIY to świetna zabawa!

Olej z czarnego kminku reguluje produkcję sebum.
Olej z czarnuszki to jeden z najlepszych surowców do pielęgnacji skóry trądzikowej.