Inspirujemy (się) !

Kategoria: Naturalne kosmetyki (Page 1 of 2)

Domowe kosmetyki DIY – czy warto je robić?

Domowe kosmetyki pielęgnacyjne z roku na rok zyskują na popularności. Mówi się, że naturalna pielęgnacja staje się nowym makijażem. To nie powinno dziwić, bo czy ma sens makijaż, którego zadaniem jest jedynie kamuflaż źle wyglądającej skóry? Oczywistym jest, że warto najpierw zadbać o podstawę – czyli o zdrowie
i piękny wygląd cery. 

Coraz więcej zwolenników zyskuje aktualnie holistyczne podejście do życia i zdrowia. Staramy się jeść zdrowo, uprawiać sport, zmniejszać zanieczyszczenia środowiska, by jak najdłużej zachować zdrowie. Dlaczego więc mając możliwość samodzielnego zrobienia  kosmetyków odpowiednich dla naszej skóry, mielibyśmy wybierać te, które nie tylko jej nie pomagają, ale mogą szkodzić? 

Substancje zawarte w wielu drogeryjnych preparatach, stosowane długofalowo mogą przyczyniać się do pogorszenia kondycji skóry. Co gorsze – w konsekwencji mogą też powodować jej przedwczesne starzenie. 

Taka sytuacja może mieć miejsce np. kiedy stosujemy konwencjonalne kosmetyki silnie myjące/peelingujące, (ale także niektóre drogeryjne kremy, maseczki). Nierzadko w ich produkcji wykorzystywane są tzw. substancje powierzchniowo czynne. Zwiększają one funkcjonalność produktu, bo sprawiają, że lepiej się on pieni, czy też rozprowadza na skórze. Jednak niektóre z tych substancji stosowane długotrwale mogą przyczyniać się do naruszenia naturalnej bariery hydrolipidowej skóry. 

Kosmetyki z drogerii maja różne składy
Przy wyborze kosmetyków konwencjonalnych trzeba bardzo uważać na skład.

Zdrowie i młodość naszej skóry są zagrożone przez wpływ wielu negatywnych czynników. Jest ich w obecnych czasach więcej niż miało to miejsce w przypadku naszych babć, czy nawet mam. Do najważniejszych z nich należą m. in.:

  • wszechobecny stres i pęd życia, wywołujące tzw. stres oksydacyjny
  • szkodliwe składniki zawarte w pożywieniu i niezdrowa dieta
  • używki (papierosy, alkohol, itp.)
  • brak wystarczającej dawki ruchu, siedzący tryb życia
  • wzrost poziomu zanieczyszczenia środowiska
  • brak zbalansowanej pielęgnacji, stosowanie nieodpowiednich kosmetyków
  • brak ochrony skóry przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym

 

 

Aktywność fizyczna to bardzo skuteczny czynnik przeciwstarzeniowy i poprawiający wygląd skóry.

Dbając o zdrowie i wygląd należy wziąć wszystkie te składowe pod uwagę. Na niwelowanie niektórych spośród nich mamy duży wpływ, na inne nieco mniejszy. Jednak to, o co z pewnością możemy zadbać, to właściwy sposób codziennej pielęgnacji i ochrony skóry.

 

Domowe kosmetyki pielęgnacyjne “skrojone na miarę”

Czy każdy z nas nie kupił kiedyś drogiego kosmetyku, szumnie reklamowanego, który miał zdziałać cuda, a efekty okazały się znikome? Ta dobroczynna substancja, na której oparto reklamę produktu, znajdowała się w nim w stężeniu ok.  0,1 – 0,5 %.  A skąd takie przypuszczenia? Bo widniała jako ostatnia na liście INCI, daleko za użytym w kosmetyku konserwantem.  Dodatkowo do produkcji zastosowano najmniej wartościowy rodzaj substancji, by zmniejszyć koszty. Niestety zdarza się to bardzo często. Wiemy to dopiero wówczas, gdy zaczynamy interesować się tematem składów INCI kosmetyków. 

Tworząc samodzielnie domowe kosmetyki pielęgnacyjne możemy mieć stuprocentową pewność, że zawierają tylko to, co naprawdę działa i jest naturalne. Możemy także dobierać wszystkie składniki odpowiednio do potrzeb skóry, wieku i ewentualnych problemów: alergii, wrażliwości. Największą zaletą przygotowywania własnych kosmetyków w domu jest całkowita kontrola, jaką mamy nad składem, przeciwnie niż ma to miejsce w przypadku, gdy kupujemy gotowy produkt. 

W kwestii odpowiedniej pielęgnacji kluczowe jest poznanie potrzeb swojej skóry i włosów. Z pewnością cenna okaże się tutaj świadomość, jakie składniki nawilżające, oleje, czy witaminy są przez nie dobrze przyswajane. Bardzo łatwo jest skomponować wówczas kosmetyk z zachowaniem równowagi humektantowo-emolientowej*. Takie zaprojektowanie i stworzenie preparatu na własną miarę gwarantuje nam bogactwo składników aktywnych i zwiększa szanse na to, że efekt po zastosowaniu będzie naprawdę widoczny. 

Jest to niezwykle istotne zwłaszcza wtedy, gdy nasza skóra wykazuje alergie na składniki wykorzystywane w kosmetykach konwencjonalnych. Wówczas samodzielne komponowanie preparatów pielęgnacyjnych może całkowicie wyeliminować ryzyko uczuleń i ich negatywnych skutków.

Równowaga humektantowo
-emolientowa to zastosowanie w kosmetyku składników emolientowych, (olejów), i humektantowych, (gliceryny, żelu hialuronowego, żelu z aloesu lub innych), w proporcjach, które najlepiej odpowiadają na potrzeby danego typu skóry i zapewniają kompleksową pielęgnację

Samodzielne robienie kosmetyków jest niedrogie i proste

Wokół samodzielnego wykonywania kosmetyków narosło wiele mitów. Do najczęstszych z nich należy twierdzenie, jakoby była to czasochłonna i skomplikowana czynność. 

Można też niekiedy usłyszeć opinie, że domowe wytwarzanie kosmetyków to drogie hobby. W rzeczywistości, jeśli zakupimy kilka ulubionych surowców, zrobione przez nas kosmetyki mogą okazać się nawet tańsze od tych konwencjonalnych. Tak – to się opłaca! 

Zakup np. oleju arganowego i kilku humektantów (typu żel hialuronowy, żel z aloesu), wystarczy na wykonanie wielu różnorodnych kosmetyków. Z takich półproduktów mogą powstać domowe maseczki, sera, kremy i odżywki. Mamy wtedy pewność, że wykorzystane surowce są najwyższej jakości – np. olej arganowy jest zimnotłoczony, nierafinowany, co zapewnia bogactwo witamin. Jeżeli sięgamy po gotowe produkty sklepowe nie mamy gwarancji jakiej jakości składniki zostały użyte do produkcji.  Producenci kosmetyków nie mają obowiązku ujawniania w składzie INCI pochodzenia wykorzystanych składników. Zatem często są to niestety najtańsze, a zarazem najmniej wartościowe rodzaje surowców. 

Skomponowanie domowych kosmetyków pielęgnacyjnych, o prostych za to wartościowych składach jest łatwe i szybkie. W ten sposób mogą powstać różnorodne kosmetyki dla całej rodziny. Domowe maseczki, sera, peelingi, czy odżywki do włosów może zrobić praktycznie każdy. Czas ich przygotowania waha się najczęściej w granicach od kilku do kilkunastu minut. Możemy więc zrobić np. ulubione serum w trakcie oglądania serialu. 🙂 Z czasem warto poszerzać wiedzę odnośnie naturalnych składników, modyfikować i wzbogacać domowe kosmetyki o witaminy, ekstrakty itp.

Na początek wzbogać gotowy kosmetyk o wybrane składniki

Jeżeli samodzielne sporządzanie domowych preparatów wydaje nam się zbyt trudne na początku, możemy zacząć od wzbogacania kosmetyków gotowych naturalnymi surowcami. Jeśli do swojego ulubionego kremu dodamy odrobinę wartościowych olejów lub ekstraktów, zdecydowanie zwiększy to dobroczynne działanie produktu. 

Samodzielne wytwarzanie prostych kosmetyków pielęgnacyjnych nie wymaga rozległej wiedzy, ani posiadania specjalistycznych narzędzi. Odrobinę więcej zaangażowania wymaga sporządzanie wieloskładnikowych kremów, ale również tego można nauczyć się dość szybko. Wszystko jest kwestią chęci i praktyki. Jeżeli chcemy ułatwić sobie zadanie, mamy możliwość skorzystania z gotowej bazy do kremów, do której dodajemy jedynie ulubione składniki aktywne. Na naszym blogu widnieje mnóstwo przepisów, które mogą posłużyć jako inspiracja. 

Olej tłoczony z nasion, nierafinowany może być bazą do Twojego domowego serum lub dodatkiem do gotowego kosmetyku, który masz ze sklepu. Na początek zacznij od wzbogacania kosmetyków gotowych.

Domowe kosmetyki a konserwanty

W składach drogeryjnych produktów nierzadko znajdują się związki, których zdecydowanie nie powinno tam być – m. in. SLS-y, sztuczne wypełniacze czy szkodliwe substancje konserwujące. Niektóre z nich uznawane są za toksyczne. Jeżeli nauczymy się analizować składy INCI konwencjonalnych kosmetyków, przy półkach sklepowych może czekać nas wiele rozczarowań…   

W przypadku samodzielnego wykonywania kosmetyków, mamy możliwość zastosowania naturalnych konserwantów. Przedłużają one trwałość, nie wykazując przy tym negatywnego wpływu na skórę. 

Jeżeli planujemy zużyć preparat dość szybko, dobrą alternatywą będzie zastosowanie witaminy E. Znana jest ona nie tylko ze swoich dobroczynnych dla skóry właściwości, (np. antyoksydacyjnych), ale również ze zdolności przeciwutleniających, więc wydłuża trwałość kosmetyku.

Domowe kosmetyki a ekologia

Ważny jest tu także aspekt ekologiczny. Kiedy sami przygotowujemy kosmetyki, możemy do ich przechowywania użyć dokładnie umytych i zdezynfekowanych opakowań wielokrotnego użytku – np. szklanych słoiczków. Dbamy w ten sposób o środowisko i naszą planetę, co ma ogromne znaczenie nie tylko dla nas, ale i przyszłych pokoleń. Dlatego dla zwolenników filozofii zero waste jest to doskonały wybór.

Co ważne – sami decydujemy jaką ilość preparatu zrobimy. Zmniejszamy w ten sposób ewentualność, że nie wykorzystamy go do końca i resztę będziemy musieli wyrzucić. 

Domowe kosmetyki to świetny wybór dla tych, którym bliska jest filozofia Zero Waste.

Wszystko co dobre mamy z natury

Wszystko czego potrzebują nasza skóra i włosy jest dla nas dostępne w formie naturalnej. Najczęściej, dużo lepiej niż drogeryjne kosmetyki o bardzo rozbudowanych składach, sprawdzą się proste kompozycje, zawierające cenne składniki aktywne.

Oferta składników kosmetyków Calaya zawiera bogatą gamę:

Te półprodukty i surowce mogą zaspokoić potrzeby pielęgnacyjne każdego typu, niezależnie od wieku. Pamiętajmy, że można robić samodzielnie nie tylko kosmetyki oczyszczające lub pielęgnacyjne, ale nawet naturalne preparaty chroniące przed wpływem promieniowania UV. Ochrona przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym jest absolutną podstawą i koniecznością, jeśli chcemy zapobiec przedwczesnemu starzeniu się skóry.

Mamy tylko jedno ciało, które musi wystarczyć nam na całe życie. Im wcześniej zapewnimy mu odpowiednią troskę, tym lepiej dla nas. Kiedy zmiany w skórze zajdą za daleko, ciężko jest je odwrócić i jest to dosyć kosztowne. Często przywrócenie poprzedniego stanu staje się zupełnie niemożliwe. Warto zatem działać zapobiegawczo. Skóra i włosy z pewnością odwdzięczą nam się zdrowiem i pięknym wyglądem. Robienie domowych kosmetyków pielęgnacyjnych może stać się pasją i formą relaksu. Na pewno warto robić domowe kosmetyki. Ale uwaga – to uzależnia! 🙂 

źródła zdjęć: pixabay

Czy tonik może być esencją? Czyli o tym, czy warto skracać rytuał piękna.

Hydrolat z Róży Damasceńskiej jako baza do toniku czy esencji
Hydrolat z Róży Damasceńskiej to świetna baza do toniku lub esencji.

Pewnie doskonale wiecie, że posiadanie pięknej cery wymaga odpowiedniego postępowania. Najprostszy przepis to kilka kroków, które konsekwentnie należy powtarzać codziennie, przynajmniej przed pójściem spać. Można to robić również rano i jest to jak najbardziej wskazane. 

 

Typowy rytuał piękna Polek i Polaków to: 

  1. Zaczynamy od usunięcia makijażu (oczywiście jeśli go mieliśmy) delikatnym mleczkiem lub płynem micelarnym.
  2. Oczyszczamy twarz wykorzystując do tego m.in.: żele, piankę, mydło, płyn, albo pastę dostosowane do naszej cery. 
  3. Przywracamy naturalne PH tonikiem lub hydrolatem
  4. Na koniec nakładamy krem

Taki zabieg trwa około 5 minut. Czy to dużo, czy mało?  Odpowiedzcie sobie sami. Na pewno jest to takie must have pielęgnacji, które skutecznie zadba o wasz wygląd skóry i pozwoli zachować odpowiednią kondycję skóry.  To 5 minut, w którym okażesz swojej skórze i sobie uwagę oraz troskę. 

Co prawda nie mam na to żadnych badań, ale ze rozmów z przyjaciółkami i znajomymi wynika, że większość z nich pomija etap 3, czyli rezygnuje z toniku. Tymczasem Koreanki codziennie wykonują rytuał piękna składający się aż z 10 czynności:

  1. Demakijaż; 
  2. Oczyszczanie wodą i delikatnym kosmetykiem do mycia twarzy; 
  3. Peeling; 
  4. Tonizowanie; 
  5. Esencja; 
  6. Serum; 
  7. Maseczka na tkaninie; 
  8. Krem pod oczy; 
  9. Krem nawilżający; 
  10. Krem lub puder z filtrem UV).  

Przynosi to doskonałe efekty. Nasze azjatyckie koleżanki są znane ze swojej nieskazitelnej cery. 

Troska o cerę dotyczy każdego i to jest ekstra

Jak jednak znaleźć na to czas? Dla wielu z nas, zabieganych codziennie między pracą, domem, szkołą i przyjemnościami, które (uwaga, podkreślam to) nam się po prostu należą, zrobienie tylko 4 powyższych kroków pielegnacji bywa wyzwaniem. A co dopiero 10 ?!

W związku z tym szukamy czegoś co zaoszczędzi nasz czas, a jednocześnie da zadowalające efekty. Wiedzą o tym producenci, a szczególnie marketingowcy, dlatego też nie brakuje propozycji kosmetyków, które rzekomo za jednym razem zapewniają wykonanie aż dwóch etapów pielęgnacji, czasem nawet trzech. 

W tym artykule postaramy się znaleźć złoty środek, a przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie: Czy kompleksowe rozwiązania, które oferuje nam rynek, mogą być skuteczne? Przyjrzymy się dokładniej coraz bardziej popularnej esencji i tonikowi, który tak często pomijamy.  

Czym jest tonik? 

Będąc nastoletką a nawet 20-kilkuletnią dziewczyną, która liczyła każdy grosz, zdarzało mi się pomijać ten kosmetyk. Najczęściej argumentowałam to sobie w ten sposób: “Przecież mam czym wyczyścić buzię, no i co najważniejsze, mam całkiem dobry krem. Poza tym i tak wszystko na drugi dzień przykryję fluidem lub pudrem, który z tego wszystkiego był najdroższy”. Pamiętacie te czasy?  

Wielu z nas będąc młodymi nie doceniało mocy tonizacji skóry. Nie każdy z nas zresztą miał o tym wiedzę. Teraz dziewczynki czy chłopcy mogą zajrzeć do Internetu i dowiedzieć się wszystkiego co ważne o naturalnej pielęgnacji skóry. 

Nic więc dziwnego, że niektórzy z nas, tak po prostu z przyzwyczajenia, nie sięgają po tonik. Tymczasem jest to “3”, bardzo ważny etap rytuału piękna. 

Korzyści stosowania toniku:

  • Przywraca cerze naturalne PH
    Jest to ważne ponieważ odpowiedni odczyn naskórka to gwarancja jego prawidłowego funkcjonowania, a tym samym naturalna ochrona przed zanieczyszczeniami oraz bakteriami. To podstawa równowagi mikrobiologicznej. 
  • Dodatkowe oczyszczanie
    O ile żel do mycia twarzy radzi sobie dobrze, to tonik jest jego sprzymierzeńcem, który usuwa to czego nie zauważyliśmy podczas mycia. Przetarcie cery nasączonym wacikiem to pewność, że twarz jest naprawdę czysta. 
  • Krem dzięki niemu wchłania się lepiej
    Dokładnie umyta skóra, bez zatkanych porów, to po prostu lepsza ścieżka dla odżywczego kremu, który może działać dogłębniej a nie tylko na powierzchni. 
  • Hydrokuracja w naturalnej pielęgnacji
    Tonik doskonale nawilża skórę po całym dniu na słońcu, w klimatyzowanych pomieszczeniach, a nawet poprzez działanie smogu. Wysuszona buzia potrzebuje się napić – tonik świetnie gasi jej pragnienie. 

Czym jest esencja? 

Wśród kosmetyków, które zaczynają zyskiwać coraz większą aprobatę w naszym kraju, znajduje się esencja. Zresztą to właśnie ona wywołała lekki szum w temacie rytuału piękna. Zanim jednak przejdziemy do tej kwestii, przyjrzyjmy się czym w ogóle tzw. esencja

Jak sama nazwa wskazuje, że to kosmetyk, który ma w sobie skoncentrowaną siłę działania. Esencja zawiera składniki aktywne wzbogacone o hydrolat lub wodę pochodzącą z roślin. W zależności od typu cery można nabyć esencję zawierającą m.in. kwas hialuronowy, witaminy oraz inne składniki.

Korzyści stosowania esencji: 

  • Nawadnia skórę, dzięki czemu jest ona odpowiednio nawilżona. Kosmetolodzy polecają ją głównie osobom z suchą cerą. 
  • Jest doskonałą bazą na przyjęcie kolejnych odżywczych produktów w tym m.in. serum. 
  • Wspomaga pielęgnację cery w kierunku rozwiązania konkretnych problemów: brak jędrności,  zmarszczki, przebarwienia, zaskórniki.

Różnica między esencją a tonikiem

Na pierwszy rzut oka można by stwierdzić, że esencja to taki trochę lepszy tonik. Nic jednak bardziej mylnego. Na rynku można jednak spotkać produkty nazywane  obiema nazwami “Tonik-Esencja”. O co w tym dokładnie chodzi? Być może jest to tylko chwyt marketingowy, dlatego dokładnie czytajcie ulotki dołączone do opakowania i opisy produktów. Esencja i tonik to tak naprawdę dwa zupełnie inne kosmetyki. 

W rytuale piękna, który stosują Koreanki, esencja pojawia się po oczyszczeniu twarzy i przetarciu jej tonikiem. Jeśli chcecie dołączyć ją do swojej hydrokuracji w naturalnej pielęgnacji twarzy, ustawcie ją  jako “Krok 4”, czyli przed nałożeniem kremu. 

Jak wyjaśniłam wyżej, esencja posiada w sobie więcej składników aktywnych, niż tonik. Ten ostatni ma za zadanie przede wszystkim przywracać naturalne PH skóry, ale nie dba, aż tak dogłębnie jak esencja,  o nawilżenie i odżywienie cery. 

Po nałożeniu esencji kolejny krok pielęgnacji, serum lub wasz ulubiony krem dopasowany do typu skóry, będzie wchłaniać się znacznie lepiej i tym samym osiągniecie jeszcz lepsze efekty. 

Tonik vs. esencja jak podjąć decyzję? 

Decyzja należy oczywiście do was. Ja podsumuję to w dwóch, krótkich punktach. 

  1. Lepiej używać któregokolwiek z tych produktów niż nie używać żadnego z nich. Jeśli, zatem nie możecie sobie pozwolić na zakup osobnych kosmetyków, to wybierzcie 2w1. Na pewno będzie to większą korzyścią niż pomijanie etapu tonizacji w codziennym rytuale piękna. 
  2. Dokładnie czytajcie informacje na produkcie. Esencja powinna zawierać składniki aktywne, które powinny być z kolei dopasowane do waszej cery i zaspokajać jej potrzeby.

Złoty środek w przypadku rytuału piękna nie istnieje. Ponieważ jego najważniejszą zasadą, która daje skuteczność, jest właśnie konsekwencja i czas, który poświęcają na to Koreanki. 10 kroków do zniewalającej cery w ich przypadku zdaje egzamin. Azjatki wiedzą co robią.

Nasze “4 Kroki” lub “5 Kroków”, gdy dołożymy esencje przed pójściem spać, to codzienna podstawa. Dwa razy dziennie – będzie super!

Nie ma nic ważniejszego niż troska o siebie, swoje ciało i samopoczucie. A nauralna pielęgnacja to kluczowy element promowanego przez nas #osiebiedbanie.  Być może tonik z esencją 2w1 okaże się dla wielu z was odpowiednim rozwiązaniem? Przygotujesz go na bazie hydrolatów i składników aktywnych.

Tak czy inaczej zachęcam do tego, aby przynajmniej sprawdzić jak wasza cera będzie zachowywać się po dodaniu esencji, czyli kolejnego “Kroku”, który jeszcze lepiej wypełni waszą hydrokurację skóry. 

Źrodło zdjęcia: pixabay.com

NATURALNE MASKI – CZAS NA EXTRA STEP!

Jak maksymalnie zadbać o cerę? Zapewniając jej dodatkowe zabiegi pielęgnacyjne. Chwila relaksu w domowym SPA i… maski oraz maseczki na twarz, włosy i ciało! Glinki, algi, oleje, płachty, peel-off…  Wybierz maskę dla siebie!

Dodatkowa pielęgnacja twarzy w postaci maseczek jest zaliczana do etapu extra step (kroku dodatkowego w podstawowej pielęgnacji). W zależności od rodzaju maski występuje między 1 a 2 etapem lub jako 4 krok (po nawilżaniu).

Podstawowe kroki pielęgnacji

  1. Oczyszczanie
  2. Tonizowanie
  3. Nawilżanie
  4. Extra Step (krok dodatkowy) 1-2 razy w tygodniu peeling lub/i maseczka.

NATURALNE MASECZKI “ZMYWALNE”

Jak nazwa wskazuje po określonym czasie maski te zmywamy ze skóry. Aplikujemy po oczyszczeniu skóry, przed tonizowaniem (między pierwszym a drugim krokiem).

Naturalne glinki oczyszczą i dotlenią cerę.

W naturalnej pielęgnacji popularne są maseczki glinkowe. Miesza się je z wodą lub hydrolatem* do konsystencji  mokrej pasty i aplikuje na oczyszczoną skórę. Maski z glinki należy zwilżać woda (najwygodniej spryskiwać za pomocą atomizera), aby nie wysychały. Po 10-15 minutach zmywamy je z twarzy. Następnie tonizujemy cerę i aplikujemy krem lub serum.

Aby zwiększyć właściwości maseczki z glinki warto wzbogacić je składnikami aktywnymi, jak ekstrakty roślinne, oleje, humektanty. Skóra po zabiegu z glinkami może być lekko zaczerwieniona. Glinki pobudzają przepływ krwi pod skórą, dzięki temu jest bardziej dotleniona. Przy skórze bardzo wrażliwej można mieszać glinki z jogurtem naturalnym lub sojowym.

*Podczas mieszania i odmierzania naturalnych glinek nie należy stosować aluminiowych akcesoriów.

Suszone Błoto z Morza Martwego sprawdzi się w pielęgnacji cery tłustej, zanieczyszczonej, czy trądzikowej.

Maski zmywalne mogą być wykonywane z innych sypkich składników jak suszone błoto, ziemia okrzemkowa, zeolit, węgiel aktywny. Zawarte w nich minerały odżywią, oczyszczą i wygładzą skórę.

Również w kuchni znajdziemy wiele składników na domowe zabiegi pielęgnacyjne. Mąki, otręby, płatki (owsiane, ryżowe, orkiszowe, jaglane itp), spirulina, chlorella, kurkuma itp. Także świeże owoce (awokado, truskawki, banan) połączone z jogurtem, miodem koją i odżywiają skórę.

Maseczki typu PEEL-OFF

Czyli maski, które po zaschnięciu/zastygnięciu ściągamy ze skóry (wraz z zanieczyszczeniami). Wybierajmy te z naturalnym składem. Podobnie jak inne maski zmywalne, aplikujemy po oczyszczeniu skóry, przed tonizowaniem.

NATURALNE MASECZKI “NIEZMYWALNE”

Maski kremowe lub stworzone z baz kremowych. Po aplikacji i trzymaniu ok.15 min należy zebrać ich nadmiar wacikiem a resztę delikatnie wklepać w skórę.

Maseczki płachtowe to maski silnie nawilżające (esencje) zawierające dużo rozpuszczonych ekstraktów i składników odżywczych. Materiał jest silnie nasiąknięty płynnymi składnikami. Nakłada się je na oczyszczona cerę, następnie zdejmuje płachtę a nadmiar produktu wklepuje w skórę.

Maski całonocne (zaczerpnięte z azjatyckiej pielęgnacji) również silnie nawilżają i mają żelową konsystencję. Po aplikacji tworzą delikatny film na skórze.  Wzbogacone o bardzo dużą ilość składników odżywczych – nawilżających, regenerujących, przeciwstarzeniowych.

MASKI NA WŁOSY I CIAŁO

Maski glinkowe można stosować również skalp (regulują pracę łoju, polecane przy przetłuszczaniu się).

Maski nawilżające na włosy na bazie odżywki lub mieszanki olejowe.

Maski z alg sprawdzą się jako odżywcze i ujędrniające zabiegi na ciało (koją, działają antycellulitowo).

INSPIRACJE NA NATURALNE MASECZKI

Maska oczyszczająca: 0,5 łyżeczki ziemi okrzemkowej wymieszaj z 2 łyżeczkami glinki zielonej i 3 łyżeczkami wody lub jogurtu oraz 1 łyżeczką oleju herbacianego. Nałóż na twarz na 5-10 minut. Zmyj letnią wodą.

Maseczka anti-age: łyżeczkę glinki połącz z łyżeczką hydrolatu geraniowego i 1/3 łyżeczki ekstraktu z truskawki. Nałóż na twarz omijając okolice oczu. Pozostaw na 3-5 minut. Dokładnie zmyj letnią wodą, zastosuj krem lub olejek.

Maseczka rewitalizująca na twarz, szyję i dekolt: łyżeczkę glinki wymieszaj z miodem i 1/3 łyżeczki oleju z orzecha włoskiego. Dokładnie wymieszaj. Nałóż na oczyszczoną skórę. Pozostaw 15-20 min. Dokładnie zmyj.

Maska głęboko oczyszczająca: łyżeczkę orzechowej pasty wymieszaj z łyżeczką jogurtu naturalnego lub sojowego, nałóż na twarz omijając okolice oczu. Pozostaw na 10 minut, zmyj letnią wodą.

Peeling rozjaśniający: łyżeczkę ryżowej maski-peelingu do twarzy z orkiszem bio, ogórkiem i… z łyżeczką hydrolatu z zielonej herbaty. Rozprowadź na twarzy omijając okolice oczu, masuj delikatnie przez minutę, zmyj letnią wodą. Zastosuj ulubiony olej, krem, serum.

Maska przeciw wągrom: 0,5 łyżeczki glinki czarnej połącz z 0,5 łyżeczki aktywnego węgla i łyżeczką hydrolatu oczarowego. Stosuj miejscowo na czoło, brodę, nos w celu usunięcia zanieczyszczeń i odblokowania porów. Maska jest nieodpowiednia dla cery wrażliwej i naczynkowej.

Zielona Nawilżająca maseczka do cery suchej i dojrzałej: do 30 g bazy krem przeciwstarzeniowy dodaj 2 ml oleju z awokado zielonego, 1 ml D-pantenolu i 0,5 łyżeczki spiruliny, wymieszaj.
Maskę nałóż na oczyszczoną wcześniej cerę i szyję. Po 15 minutach zbierz jej nadmiar wacikiem kosmetycznym a resztę delikatnie wklep w skórę. Może ją również zmyć (w zależności od upodobań). Stosuj 1-2 razy w tygodniu.

Rewitalizująco-Nawilżająca maseczka pod oczy: do słoiczka/pudełka odmierz 1 łyżkę Lekkiej Bazy Kremowej. Dodaj 0,5 łyżeczki Maceratu z Arniki Górskiej, 10 kropli Ekstraktu z Ruszczyku i 0,5 łyżeczki Żelu Hialuronowego 3%. Wymieszaj. Aplikuj grubą warstwę maseczki na oczyszczoną skórę pod oczami (nie dopuść, aby baza dostała się do oczu). Po 15 minutach zbierz jej nadmiar wacikiem kosmetycznym a resztę delikatnie wklep w skórę. Może ją również zmyć (w zależności od upodobań). Stosuj 1-2 razy w tygodniu.

Ujędrniający okład na ciało: 7-8 łyżek alg połącz z 15 łyżkami wody lub silnego naparu z zielonej herbaty. Dodaj łyżeczkę ekstraktu z bluszczu w płynie, dokładnie wymieszaj. Nałóż na miejsca dotknięte cellulitem. Pozostaw na 30 minut, zmyj ciepłą wodą. Wykonaj masaż przy pomocy olejku antycellulitowego, by wzmocnić działanie zabiegu. Powtarzaj zależnie od potrzeb do 3 razy w tygodniu.

Fioletowa Antyoksydacyjna Maseczka do cery suchej, dojrzałej i wymagającej odżywienia: w miseczce szklanej/porcelanowej wymieszaj 1 łyżkę bazy, łyżeczkę Francuskiej Glinki Fioletowej, 0,5 łyżeczki oleju z Nasion Czarnej Porzeczki i 10 kropli NMF. Aplikuj maskę na oczyszczona skórę twarzy i szyi. Pozostaw na 15 min. Zmyj ją wykonując koliste ruchy, które delikatnie oczyszczą skórę. Następnie wykonaj etap tonizowania i nawilżania. Stosuj maskę 1-2 razy w tygodniu.

Maseczka to nie tylko pielęgnacja cery, ale również chwila na relaks. Poczucie, że zrobiło się coś nie tylko dla skóry, ale i dla siebie.

Nie odmawiaj sobie takich małych przyjemności:)

A nas LUTY PEŁEN MASEK:)

Jakie maski dobrać do swojej cery? O tym w kolejnym poście:) Zapraszamy!

SKIN FOOD – pokarm dla ciała i skóry!

Zadbaj o skórę, włosy i paznokcie od kuchni! 😉

To co odżywia nasz organizm działa także na skórę, dlatego warto wzbogacić naszą dietę w skin food, czyli pokarm dla skóry.

SKIN FOOD

Żywność funkcjonalna to żywność zawierająca substancje bioaktywne, takie jak błonnik, składniki mineralne pro i prebiotyki, witaminy i inne. Dzięki nim wykazuje korzystny wpływ na skórę, włosy, paznokcie i ogólne funkcjonowanie organizmu.
Hipokrates napisał: ” Niechaj pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem”.
Najlepszym lekarstwem i jednocześnie kosmetykiem jest pożywienie.

W jaki sposób stosować SKIN FOOD?

Dodanie do kremu naturalnych alg wzbogaci go o działanie kojące, ujędrniające i mineralizujące.

Jako dodatek do dań, suplementy diety oraz… domowe kosmetyki.

Skin food to m.in. owoce (jak idealne do maseczki awokado, banan), miód, syrop z agawy, syrop daktylowy, siemię lniane, płatki owsiane, otręby, mąki roślinne, mleko, jogurty, jajka, witaminy i minerały (witamina C, B3, MSM – siarka organiczna, glinka biała, diatomit) i wiele, wiele więcej. To również oleje funkcjonalne.

Wybrane składniki z linii SKIN FOOD znajdziesz obecnie w promocyjnych cenach z akcji ZDROWY STYCZEŃ 🙂

Z alg możesz stworzyć odżywczą maseczkę peel-off (dodaj agar-agar, spirulinę i chlorellę).

ALGI

Przez długi czas spirulina żywiła ludność
w Ameryce i Afryce .

Spirulina i Chlorella to bogate źródło białka roślinnego (60-70%), witamin: A, B, C, D, E, K i składników mineralnych –  magnezu i beta-karotenu. Działają aktywizująco na układ odpornościowy pomagając zachować nam zdrowie i dobre samopoczucie. Swój piękny kolor zawdzięczają wysokiej zawartości chlorofilu, który jest silnym antyoksydantem. Chroni komórki naszego organizmu starzeniem się. Działa regenerująco i antybakteryjnie, przeciwnowotworowo.

Bogate źródło cennych
witamin z grupy B (B6, B12), łatwo przyswajalnego żelaza .

Algi obniżają poziom złego cholesterolu i ciśnienie krwi. Poprawiają pamięć i koncentrację. Mają silne właściwości przeciwstarzeniowe, które sprawdzają się również w na skórze.

Ujędrniają, uspokajają podrażnioną cerę, rozświetlają, nawilżają i detoksykują. To idealny składnik domowych maseczek, czy kosmetyków do pielęgnacji twarzy.

Ujędrniająca maseczka do twarzy: wymieszaj łyżeczkę spiruliny z 3 łyżeczkami wody lub maślanki. Nałóż na twarz, szyję i dekolt. Pozostaw na 15 minut. Dokładnie zmyj letnią wodą. Zużyj bezpośrednio po przygotowaniu. Stosuj 1-2 razy w tygodniu.

Nawilżająco-ujędrniająca maseczka do twarzy: wymieszaj 1 łyżeczkę chlorelli z 1 łyżeczką miodu oraz 1 łyżeczką oleju awokado zielonego. Przygotowaną pastę nałóż na oczyszczoną skórę. Trzymaj 10-15 minut. Na umytą twarz zaaplikuj krem lub olej.

Zielony koktajl przeciwstarzeniowy: zblęduj jabłko (łącznie z pestkami) oraz kiwi wraz z filiżanką zielonej letniej herbaty, dodaj 1 łyżeczkę spiruliny.

MATCHA

Zielona herbata to zastrzyk antyoksydantów.

Podobnie jak spirulina i chlorella swój zielony kolor zawdzięcza zawartości chlorofilu.

Oczyszcza nasze ciało z toksyn, chroni przed rakiem, poprawiają funkcje poznawcze. Regularne picie herbaty Matcha wspiera nasz układ odpornościowy. Ma 100 razy więcej antyoksydantów od zwykłej zielonej herbaty!


Kojąco-oczyszczająca maseczka na twarz: wymieszaj 1 łyżkę Matcha z 1 łyżeczką miodu, 1 szczyptą cynamonu (pomiń przy wrażliwej skórze) i 0,5 łyżki przegotowanej, ostudzonej wody. Dodaj 5 kropli olejku z drzewa sandałowego. Nałóż maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy. Po 20 minut zmyj. Następnie nałóż krem lub olejek.

Oczyszczająco-nawilżający peeling do ciała: wymieszaj szklankę białego cukru z 0,5 szklanki oleju kokosowego, 1 łyżeczką zielonej herbaty Matcha. Zamknij w szczelnym pojemniczku. Peeling stosuj na wilgotną skórę ciała.

SÓL HIMALAJSKA RÓŻOWA

Sól himalajska jest krystalicznie czysta.

Sól Himalajska to najczystsza sól Ziemi, bez zanieczyszczeń chemicznych. Powstała w miejscu, gdzie setki milionów lat temu energia słoneczna osuszyła pierwotny ocean. Sól ta wydobywana jest z 400-600 metrów głębokości.

W odróżnieniu do soli kuchennej sól himalajska nie posiada zanieczyszczeń (metali ciężkich). Nie jest produktem rafinowanym, nie posiada żadnych dodatków chemicznych i nie jest wybielana. Świetnie zastępuje sól kuchenną.

Peeling detoksykujący: 2 łyżki soli himalajskiej grubej połącz z łyżeczką ekstraktu z ogórka i 3 łyżkami oleju z awokado. Wykonaj peeling całego ciała w kierunku do serca. Spłucz ciepłą wodą. Nie ma konieczności stosowania balsamu do ciała po zabiegu.

Inhalacja/parówka oczyszczająca: 3 łyżki soli himalajskiej drobnej zalej litrem wrzątku. Okryj głowę ręcznikiem i wdychaj opary soli przez 5-8 minut. Inhalacja pomaga odblokować zatkany nos i oczyścić zatoki, a także otwiera pory skóry i pomaga pozbyć się zanieczyszczeń. Po zabiegu przemyj twarz zimną wodą lub tonikiem i zastosuj krem pielęgnacyjny lub olej.

GLINKA BIAŁA KAOLIN

Glinka biała sprawdzi się jako składnik domowej pasty do zębów.

Glinkę białą stosuje się przy wielu schorzeniach. Picie wodnego roztworu glinki wzmacnia zęby i wpływa na znaczne polepszenie procesu trawienia. Oczyszczanie organizmu z toksyn, złogów żółciowych.

Biała glinka jest najdelikatniejszą z glinek i najdłużej wysychającą, co sprawia, że nadaje się dla skóry wrażliwej, suchej, dojrzałej, a także dla skóry dziecka. W trakcie wysychania na cerze nie powoduje podrażnień. Delikatnie, ale skutecznie oczyszcza. Pozostawia skórę nawilżoną i gładką.

Nawilżająca maseczka do twarzy: wymieszaj łyżeczkę glinki z łyżeczką jogurtu naturalnego lub sojowego, dodaj 0,5 łyżeczki oleju marula. Nałóż na twarz i szyję na 4-8 min. Zmyj letnią wodą. Zużyj bezpośrednio po przygotowaniu. Stosuj raz w tygodniu, aby uzyskać efekt rozświetlenia, wygładzenia poprawy napięcia skóry.

KAKAO

Kakao surowe
zachowało maksymalną ilość składników odżywczych, smak i aromat.  

Zapach kakao poprawia nastrój, dlatego maseczka z jego dodatkiem ma działanie antydepresyjne i energetyzujące, hamuje także apetyt na słodycze.

Kakao jest bogate we flawonoidy, które działają antyoksydacyjnie oraz zwiększają produkcję kolagenu i elastyny, dlatego to doskonały składnik kosmetyków anti-aging i zabiegów w domowym SPA.

Poprawia krążenie krwi, wspomaga pracę serca, obniża poziom stresu ale redukuje także dolegliwości związane z częstymi skurczami mięśni. Zawiera duże ilości antyoksydantów, które pomagają nam w walce z wolnymi rodnikami – tak bardzo szkodliwymi dla naszej skóry.

Maseczka antyoksydacyjna: 1 łyżkę kakao wymieszaj z 2 łyżeczkami glinki marokańskiej, dodaj 1/2 łyżeczki oleju z zarodków pszenicy i taką ilość zielonej herbaty (świeżo zaparzonej, ale letniej), aby uzyskać gęstą pastę. Nałóż na oczyszczoną twarz. Pozostaw na 15-20 minut. Zmyj maskę ciepłą wodą a następnie nałóż krem.

Maseczka regenerująca: wymieszaj 2 łyżeczki kakao, 1 łyżeczka miodu i 3 łyżeczki jogurtu naturalnego lub sojowego. Nałóz gotowa maseczkę na oczyszczona cerę. Pozostaw na 15-20 minut. Zmyj maskę ciepłą wodą a następnie nałóż krem.

Podwójnie kakaowe ujędrniające masło do ciała: w kąpieli wodnej rozpuść 50 g masła kakaowego, dodaj 100 ml oleju z pestek winogron. Wsyp 1,5 łyżeczki kakao i dokładnie wymieszaj. Pozostaw do ostygnięcia. Stosuj po kąpieli na całe ciało.

MAGNEZ

Kakao zawdzięcza swoje działanie wzmacniające, dzięki zawartości magnezu. Ale powstały już bardzo przyswajalne postaci magnezu w formie suplementów. Magnez wzmacnia naczynka, chroni przed zawałem i działa przeciwzakrzepowo.

Mleczan Magnezu

Magnez sprawdza się w domowej pielęgnacji…

Polecany w okresie osłabienia, spadku koncentracji, drżenia i mrowienia rąk. Charakteryzuje się wysoką zawartością jonów Mg2+: w 1g jest go aż 100 mg!  Ma bardzo dobrą przyswajalność, wysoką czystość 99,5%. Składnik maseczek i toników magnezowych pobudzających skórę. Pomaga zachować zdrowie oraz poprawia koncentrację i pamięć. W niedoborach magnezu: 0,5 łyżeczki (2 g) mleczanu magnezu spożywaj rano i wieczorem po posiłku. Popij wodą.

Magnezowy tonik do twarzy: wymieszaj łyżeczkę mleczanu magnezu z 0,5 szklanki hydrolatu z kwiatów pomarańczy, dodaj łyżeczkę gliceryny roślinnej. Przecieraj umytą twarz codziennie wieczorem. Przechowuj w butelce z ciemnego szkła.


… jako uzupełnienie niedoborów w diecie.

Cytrynian Magnezu

Jedna z najbardziej przyswajalnych postaci magnezu. Ma zbliżona budowę do związków magnezu zawartych w pokarmie – nie podrażnia przez to żołądka i jelit.  Jako suplement diety należy spożywać na dzień od 0,5 łyżeczki do 1 łyżeczki po posiłku.  Cytrynian należy rozpuścić w wodzie!

Kąpiel magnezowa: szklankę cytrynianu magnezu wsyp do wanny z gorącą wodą. Dokładnie opłukaj ciało po kąpieli. Maksymalny czas kąpieli to 30 min.

CZAS NA ZIMOWE ODŻYWIENIE!

Zadbaj o ochronę i piękny wygląd cery.

Pielęgnacja skóry zimą.

Pielęgnacja skóry różni się w zależności od pory roku. Zaczął się już sezon zimowy, który jest próbą wytrzymałościową dla naszej cery. Szczególnie mocno odczują to posiadacze skóry suchej, wrażliwej i naczynkowej .

NA JAKIE CZYNNIKI NARAŻONA JEST NASZA CERA?

  • Obniżenie temperatury powietrza (mróz, wiatr) – powoduje przesuszenie i pękanie naczynek.
  • Nagła zmiana temperatury (wychodzenie z ciepłego pomieszczania na powietrze i odwrotnie). Prowadzi do powstawania pajączków, pękania naczynek i wysuszenia skóry.
  • Suche powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach – wysusza cerę, powoduje jej bolesne napięcie, nadmierne tłuszczenie się (niewskazane przy cerze przetłuszczającej się i trądzikowej) a w konsekwencji podrażnienie i przesuszenie.
  • Smog, dym, zanieczyszczenie – przenikają ze skóry do naszego organizmu, powodują powstawanie wyprysków. Cera staje się pozbawiona blasku i poszarzała.

Nasza skóra “obrywa” na zewnątrz i w pomieszczeniach, dlatego warto przyłożyć szczególną troskę do jej pielęgnacji. To czas wprowadzania odpowiedniej rutyny zimowej i jej skrupulatne przestrzeganie.

Odpowienienie nawilżenie i odżywienie kluczem do sukcesu…

Odżywcze kremy (czyli z bogatą fazą tłuszczową) powinny zamienić lekkie kosmetyki w codziennej pielęgnacji.

Nawilżanie to podstawowy punkt ochrony skóry – nawadnia ją, pomaga zachować młody wygląd (dzięki składnikom odżywczym) a przede wszystkim zabezpiecza przed czynnikami zewnętrznymi.

Zimą najlepiej jest wybierać kremy tłuste (nie dotyczy to osób z cerą przetłuszczającą się). Co kryje się pod tą nazwą? Kremy zawierające nawet do 40-50% fazy tłuszczowej.

Tego typu receptura kremu pomaga nam zabezpieczyć skórę przed czynnikami szkodliwymi oraz hamuje utratę wody, która powoduje jej przesuszenie.

Jeżeli tworzycie domowe kosmetyki lub proste receptury, wybierajcie masła i oleje o silnym działaniu odżywczym. Surowce te wzmacniają barierę lipidowa naszej skóry chroniąc ją przed czynnikami środowiska zewnętrznego (suche powietrze, nagła zmiana temperatur, smog, dym, zanieczyszczenia itp.). 
Ponadto odżywiają w składniki aktywne i witaminy.

MASŁA I OLEJE IDEALNE NA ZIMĘ 

Masło shea (karite) – surowiec o silnych właściwościach ochronnych. Zawiera w witaminy antyoksydacyjne A i E (regenerują, wzmacniają, chronią przed starzeniem się). Jest naturalny filtrem przed promieniami UV (należy o tym pamiętać również zimą). Masło shea koi, łagodzi i uspokaja skórę. Polecane jest również dla wrażliwej skóry dziecka.

Olej Awokado – zielone złoto, bardzo odżywczy, bogaty w witaminy A, C, D i E oraz chlorofil. Polecany szczególnie do pielęgnacji cery wrażliwej i dojrzałej. Regeneruje i odbudowuje skórę. Chlorofil i witaminy antyoksydacyjne  zapewniają mu silne działanie anti-age.

Połączenie odżywczych maseł i oleju znajdziecie w maśle Awokado-Shea-Kakaowym.

Możesz wybrać też połączenie tych dwóch surowców – Masło Awokado-Shea-Kakaowe jedwabista konsystencja ułatwia aplikację.

Skwalan z oliwek – lekka, olejowa konsystencja, świetne się wchłania, nie zatyka. Zgodny z sebum, sprawdzi się także w pielęgnacji i ochronie cery tłustej. Regeneruje i przynosi ulgę skórze suchej i popękanej. Ma właściwości ochronne.

Olej Arganowy – złoto maroka, jeden z najcenniejszych olejów do pielęgnacji skóry i włosów. Składa się 80% z nienasyconych kwasów tłuszczowych (głównie oleinowego i linolowego – do 40%). Jest bogatym źródłem witaminy E, która jest silnym antyoksydantem. Działa również przeciwzapalnie i regenerująco.

Olej Jojoba – nazywany jest płynnym woskiem, ma dość gęsta konsystencję (w temp. poniżej 7°C przypomina masło), która zabezpiecza skórę i bardzo odżywczy skład zapewniających jej ujędrnienie i wygładzenie. Zgodny z sebum, zabezpiecza barierę lipidową naskórka. Olej polecany szczególnie wymagającej cery tłustej.

Olej makadamia dobrze się wchłania i zabezpiecza cerę. Ujędrnia też skórę i nawilża włosy.

Olej Makadamia – swoją budową przypomina budowę łoju, dzięki temu łatwo się wchłania. Zapewnia nawilżenie i ujędrnienie skórze oraz wzmocnienie włosów. Zawiera witaminy A, B, E, kwas palimitooleinowy Omega-7 – naturalny komponent skóry.

Lekkie oleje funkcjonalne o działaniu kojącym, regenerującym i silnie antyoksydacyjnym: olej z nasion porzeczki, z dzikiej róży czy malin. Tego typu oleje sprawdzają się w pielęgnacji na dzień.

WYBRANE SUROWCE NA ZIMĘ ZNAJDZIESZ TERAZ W PROMOCYJNYCH CENACH W AKCJI ODŻYWCZY GRUDZIEŃ 🙂

Odżyw także o dłonie i stopy i włosy!

Zima to także ciężki czas dla naszych włosów. Niszczą je i wysuszają te same czynniki co skórę twarzy. Dodatkowo dochodzą czapki i szaliki, które elektryzują i uszkadzają pukle. Oleje i masła sprawdzą się jako składniki odżywek lub olejowe maski do suchych i zniszczonych włosów.

Kilka razy w tygodniu możesz otoczyć szczególną troska dłonie i stopy. Zaaplikuj im maść z masła roślinnego (możesz połączyć masło z lanoliną i mocznikiem) a następnie nałożyć rękawiczki i skarpetki.

ODŻYWCZA MAŚĆ NA ZNISZCZONE DŁONIE

OCHRONNY KREM DO RĄK

Noc to idealny czas na zapewnienie dodatkowej, intensywnej regeneracji nie tylko naszemu ciału…

Na oczyszczoną cerę zaaplikuj bazę hialuronowa lub żel (nie zapomnij o ustach! Też potrzebują odżywienia, ponieważ nie wytwarzają łoju). Nałóż kilka kropel oleju i wmasuj je w cerę, usta, szyje i dekolt. Postaraj się, aby masaż trwał kilka minut, aby dodatkowo ujędrnić skórę.

Zadbaj o siebie wyjątkowo w grudniu! 

Kwasy AHA

Kwasy AHA należą do grupy kwasów owocowych (alfa-hydroksylowych), które działają złuszczająco, rozjaśniająco i nawilżająco na naskórek. Skrót AHA pochodzi od ich angielskiej nazwy – Alpha Hydroxy Acid.

Kwas jabłkowy zmniejsza przebarwienia, wspomaga redukcję zaskórników i regenerację naskórka.

Dla kogo kwasy AHA?

Terapię kwasami poleca się szczególnie posiadaczom cery tłustej i trądzikowej (regulują produkcję sebum, działają antybakteryjnie i przeciwzapalnie, redukują blizny i przebarwienia) oraz dojrzałej (rozświetlają cerę, pobudzają komórki skóry do odbudowy, spłycają drobne zmarszczki, zwiększają nawilżenie).

Do kwasów AHA należą: kwas migdałowy, kwas jabłkowy.

Stosowanie terapii z kwasami poprawia wygląd i kondycję cery. W warunkach domowych nie należy przekraczać stężenia 10%.

Kwasy AHA zwiększają wrażliwość skóry na promieniowanie UV (działają fotouczulająco), dlatego warto zdecydować się na nie jesienią (przed pojawieniem się mrozów) i obowiązkowo stosować filtry SPF!

Kwasy AHA należy wdrażać ostrożnie – najlepiej zacząć od mniejszego stężenia. Obserwujemy reakcję skóry – delikatne pieczenie i zaczerwienienie w  5-10% roztworze jest naturalna reakcją. Jeśli jednak będą zbyt mocno drażnić skórę należy je natychmiast zmyć.

Po aplikacji kwasów skóra potrzebuje nawilżenia i odżywienia (zwłaszcza, że lepiej przyjmuje składniki odżywcze). Warto zaaplikować jej wtedy sera olejowe i domowe esencje z żelem hialuronowym, d-pantenolem i niacynamidem.

Kwas migdałowy pozyskuje się z gorzkich migdałów. Od innych kwasów AHA wyróżnia się działaniem antybakteryjnym i antyseptycznym.

Jak używać kwasów?

Najlepiej wybrać najwygodniejszą metodę dla siebie. Peelingi kwasowe 10% możemy stosować przez 2-3 dni z rzędu i zrobić dłuższą przerwę lub tylko raz w tygodniu (przez okres 4-5 tygodni). Peeling najlepiej wykonywać wieczorem. Trzymamy roztwór prze  2-3 min i usuwamy neutralizatorem (tonikiem, hydrolatem).

Stosowanie kwasów należy dobrać indywidualnie do reakcji i rodzaju cery. Przy wyższym stężeniu nie należy ich używać codziennie. Produkty z kwasami powinniśmy traktować jako zabieg, który aplikujemy cerze w celu jej regeneracji i poprawy wyglądu (nie jako codzienny element pielęgnacji).

Kwasy AHA mogą być stosowane do każdego rodzaju cery. Polecane są przede wszystkim do cery dojrzałej.

Rozpuszczają się w wodzie, alkoholu i propanediolu – glikolu roślinnym. Aby przyspieszyć rozpuszczenie się kwasu należy lekko podgrzać roztwór w kąpieli wodnej.

Kwasy AHA działają w niskim pH (3-4). Stosując domowe kosmetyki z kwasami należy zaopatrzyć się w papierki wskaźnikowe.

Kwasy można również rozpuszczać w hydrolatach (mają odpowiednio niskie pH, wzbogacają kosmetyk o działanie składników aktywnych w nich zawartych).

Propanediol – glikol roślinny ułatwia rozpuszczanie się kwasów oraz zwiększa ich właściwości.

Jak działają:

Kwasy AHA stosowane w stężeniu do 4% działają wygładzająco na naskórek oraz zwiększają jego przepuszczalność na składniki aktywne zawarte w kosmetykach. Powyżej 5% działają złuszczająco.

Kwasy AHA działają głębiej niż peelingi mechaniczne. Użycie roztworu o większym stężeniu (powyżej 5%) usuwa martwy, zrogowaciały naskórek i zwiększa przenikanie składników aktywnych w głębsze partie skóry. Kwasy mają zdolność przenikania sebum, więc również w niskim stężeniu (poniżej 5%) działają na skórę: oczyszczają i zwężają rozszerzone pory, zmniejszają widoczność blizn i zmarszczek, nawilżają oraz usuwają przebarwienia.

Kwasy owocowe sprawdzają się w jesiennej pielęgnacji regenerującej cerę.

Przeciwwskazania do terapii kwasami AHA

  • Podczas terapii z użyciem kwasów nie wolno korzystać z solarium ani kąpieli słonecznych.
  • Kwasy to silnie działające składniki aktywne należy więc zachować wielką ostrożność podczas ich wdrażania do pielęgnacji. Zaczynać od niższego stężenia, oceniać reakcję skóry i odstawić produktem jeśli ich działanie będzie zbyt drażniące. Jeżeli roztwór poniżej 5% wywołuje reakcję alergiczną nie należy wdrażać kwasów AHA do pielęgnacji.
  • Podczas kuracji z kwasami nie stosuj produktów z retinolem i witaminą C. Dopiero jak je odstawisz lub masz przerwę w terapii z kwasami.
  • Po zastosowaniu kwasu zadbaj o intensywne nawilżenie cery (zaaplikuj jej odpowiedni olej – np.  z dzikiej róży, awokado, konopny lub/i w żel hialuronowy).
  • Kwasu migdałowego nie stosuj na rany, podrażnienia, zmiany na skórze z AZS lub łuszczycą. Nie należy stosować terapii z kwasami podczas ciąży i karmienia oraz równocześnie z retinoidami (pochodnym witamina A – zarówno w terapii zewnętrznej jak i doustnej), na opryszczkę i świeże rany.
  • Unikaj kontaktu z oczami. Trzymaj surowiec poza zasięgiem dzieci.
  • Nie stosuj kwasów na płatki nosa, chroń błony śluzowe nosa i wargi. Najlepiej na te partie nałóż olej/masło lub wazelinę.

*M.Molski, Chemia piękna, PWN, Warszawa, 2012

*B.Kwiatkowska, Skóra. Azjatycka pielęgnacja po polski, Pascal, Bielsko-Biała, 2017

*B.Kwiatkowska, Pielęgnacja skóry przez cztery pory roku. Azjatyckie inspiracje, Pascal, Bielsko-Biała, 2018

Miętowy Łagodząco-Kojący balsam po goleniu DIY

Zadbaj o miękką i zdrowa skórę. Zapewnij jej zastrzyk aktywnych składników – w 100% naturalnych:)

Skóra po depilacji często jest podrażniona i wysuszona. Powoduje to pieczenie i dyskomfort. Warto więc zadbać o nią w specjalny sposób:) Zaaplikuj jej odżywczy, intensywnie nawilżający balsam – domowej roboty. Balsam sprawdzi się również dla skóry podrażnionej po opalaniu. Koi, chłodzi, mocno nawilża i zmiękcza.

Miętowy Łagodząco-Kojący balsam po goleniu DIY

Masło Awokado-Shea-Kakowe łączy właściwości wszystkich tych surowców. Koi, chroni i nawilża.

47 – Masło Awokado-Shea-Kakowe
33 g – Żel z Aloesu
6 g  – D-pantenol w roztworze wodnym
1 g – Witamina E
0,5 g – Ekstrakt z ogórka
 25 kropli  – Mentol w płynie

Przydatne akcesoria:

Żel z Aloesu łagodzi podrażnioną skórę.

Sposób przygotowania:

  1. W kąpieli wodnej rozpuść masło awokado (pilnując, aby się nie zagotowało!).
  2. Lekko podgrzej żel z aloesu.
  3. Połącz obie fazy intensywnie mieszając (np. bagietką szklaną). Mieszaj do momentu powstania gęstego kremu.
    Możesz też wykorzystać “metodę słoikową” – podgrzać żel w wysterylizowanym słoiku, następnie wlej rozpuszczone masło Awokado-shea-kakaowe. Dobrze zakręć, zabezpiecz ręcznikiem kuchennym i wstrząsaj do połączenia się składników (kilka minut).
  4. Odstaw do przestygnięcia.
  5. Kiedy krem będzie miał mniej niż 35-40°C wymieszaj składniki aktywne (d-pantenol i witamina E i rozpuszczony w nich ekstraktu z ogórka).
  6. Dodaj Mentol*.
  7. Przełóż gotowy kosmetyk do wygodnego w użyciu (wcześniej zdezynfekowanego) opakowania.
  8. Wstaw gotowy balsam do lodówki (na 1-2 godziny).

Codzienna depilacja podrażnia skórę, warto specjalnie się o nią zatroszczyć.

Balsam bardzo przyjemnie się aplikuje. Pozostawia skórę miękką i zabezpieczoną przed wysuszeniem na cały dzień.  Żel z aloesu koi i łagodzi. Masło awokado-shea-kakaowe intensywnie nawilża i zabezpiecza. Ekstrakt z ogórka i d-pantenol regenerują, wspomagają w odbudowie naskórek i przyspieszają gojenie podrażnień. Witamina E działa przeciwutleniająco. Mentol w płynie nadaje domowemu kosmetykowi orzeźwiający zapach, regeneruje, działa przeciwbakteryjnie i wywołuje uczucie chłodu na skórze.

Kilka porad:

  • Pamiętaj aby nie zagotować ani nie przegrzać surowców używanych do tworzenia kremu;
  • Fazę składników aktywnych dodaj kiedy krem znacznie wystygnie;
  • Zachowaj czystość naczyń i akcesoriów używanych do produkcji balsamu (dezynfekuje je alkoholem);
  • Dobrze wymieszaj obie fazy, aby nie powstały grudki po zastygnięciu.
  • Podgrzej żel z aloesu dla łatwiejszego połączenia obu faz;

* Każdy ma inna tolerancję na zapachy, zacznij wiec od mniejszej ilości i oceń, czy chcesz intensywniejszy aromat kosmetyku. Pamiętaj, aby nie przekroczyć max. stężenia: 5%.

Naturalne ochrona przed komarami

Zamieniasz sztuczne produkty na naturalne? Czas na domowy odstraszacz na komary:)

Lato w pełni… Słońce, długie weekendy, grille. Czas z przyjaciółmi i rodziną. Jednak błogi nastrój mącą nam gryzące komary… Aby je odstraszyć wybierz naturalne składnik roślinne. Bezpieczne dla Ciebie i środowiska.

Zapomnij o chemicznych produktach z tablicą Mendelejewa w składzie. Chroń siebie i bliski w 100% naturalnie!

A więc czas na to czego komary nie lubią najbardziej 🙂 :

Sklepowe produkty na komary zawierają szkodliwe dodatki.

Domowy Płyn-Odstraszacz na komary:

Przygotuj:

Połącz wszystkie składniki w butelce z atomizerem. Następnie wymieszaj. Przed każdym użyciem wstrząśnij a następnie rozpyl płyn na ubraniu i skórę.

Odpowiednio dobrana mieszanka olejków eterycznych pomoże Ci pozbyć się uciążliwych “krwiopijców” 🙂

Możesz również spróbowac werski bez oleju rycynowego, z inna mieszanką eteryczną.

Wszystkie składniki wlej do szklanego lub plastikowej butelki z atomizerem. Wstrząśnij przed każdym rozpyleniem.

Słów kilka o składnikach 🙂

Hydrolat oczarowy

“Oczar wirginijski – Hamamelis virginiana, Witch Hazel. […]. Zastosowanie: środek łagodzący podrażnienia skórne, szczególnie przy wrażliwości na różne składniki kosmetyczne, po depilacji lub goleniu. Poprawia ukrwienie skóry, ujędrnia i nadaje jej zdrowy koloryt.”*

Oczar wirginijski wykazuje działanie ściągające, hamujące miejscowe krwawienia i wydzielanie śluzowatych wydzielin oraz ograniczające miejscowe stany zapalne (w tym bąble na skórze po ukąszeniu owadów). **

Olejki eteryczne zaproponowane w przepisach zawierają składniki odstraszające insekty (komary i kleszcze). Są to surowce w 100% naturalne nie szkodzą więc Tobie i środowisku.

Olej rycynowy wspomaga leczenie infekcji i podrażnień skórnych. Działa przeciwbólowo i antybakteryjnie. Pomaga koić nieprzyjemne swędzenie. Ponadto nawilża i wzmacnia skórę.

Wypróbuj tych prostych przepisów i ciesz się pięknym latem bez ukąszeń 🙂

*M.Molski, Nowoczesna kosmetologia, Tom II, PWN, Warszawa, 2014, wyd.I, s.15-16
**Red.E.Lamer Zalewska, B.Kowal-Gierczak, J.Niedworok, Fitoterapia i Leki roślinne, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2007, 2017, wyd.I, s.188

Naturalne kosmetyki – początek mojej przygody. Historia Pani Justyny cz. II

Ekopielęgnacja to przygoda życia

Samodzielne przygotowanie kosmetyków jest fascynujące. To uczucie nie ustępującego odkrywania. Poznawanie zarówno samych składników, jak również możliwości i kombinacji w ich łączeniu. To co zaskoczyło mnie najbardziej to fakt, że te same składniki w różnych zestawach dają inne efekty, dzięki czemu można wykorzystać całe spektrum ich właściwości.

Kolory natury  

Można również szaleć z kolorami. Okazuje się, że kremy własnej produkcji wcale nie muszą być nudne. Dzięki niewielkiemu dodatkowi jakiegoś ekstraktu czy glinki, kosmetyk zaczyna być bardzo atrakcyjny wizualnie. Na przykład ekstrakt w proszku z pszenicy daje odcień zielony, ekstrakt z hibiskusaróżowy, a ekstrakt z czarnego bzu, w zależności od fazy (tłuszcz czy woda), od głębokiej maliny poprzez odcienie lila, natomiast ekstrakt z ginkgo biloba barwi kosmetyki w odcieniach od kremowego do ciemno beżowego. itd itd… Sami spróbujcie.

Olejki eteryczne nadadzą domowemu kosmetykowi zapach i właściwości odżywcze.

Zapachy natury

Decydujemy też o zapachu. Ja lubię naturalne aromaty płynące z natury i raczej preferuję ich wykorzystywanie. Gdy poznałam zapachy naturalnych maseł i olejów zaczęłam łączyć je w recepturach, tak aby nadać kosmetykom łatny aromat. Podam przykład: w kremie dla mojego męża użyłam między innymi masła kawowego, kakaowego oraz hydrolatu z neroli i na końcu dodałam kilka kropel wyciśniętego świeżego ogórka. To był strzał w dziesiątkę. Krem pachnie bardzo po męsku, wyraźnie czuć w nim nutę kawy i czekolady z odświeżającą nutą ogórka.  Oprócz wyjątkowego zapachu, odżywia, nawilża a  dzięki ogórkowy rozświetla cerę.

Warto się przełamać

Kiedy poczytałam sobie o olejkach eterycznych to trochę się przełamałam, bo wiele z nich wpływa na nasz organizm bardzo pozytywnie. Dlatego w kremach przygotowywanych dla moich bliskich od czasu do czasu zaszaleję i dodaję olejki eteryczne. Na przykład do kremów na noc dodaję olejek różany  i olejek geraniowy,  sprawdzają się w kosmetykach w kobiecej części rodziny. Działają tonizująco,  uspokajająco i relaksująco. Natomiast olejki z lawendy i paczuli lubiane przez męską część rodziny. Dodane do naturalnych maseł, jak wcześniej wspominałam, dają efekt doskonały. Jedynie w recepturach dla mojej siostry, która obecnie spodziewa się dziecka,  rezygnuję z dodatku olejków eterycznych oraz masła kawowego z uwagi na fakt iż kofeina i wszelkie aromaty mogą być obecnie dla niej zbyt drażniące. Niektóre olejki eteryczne, jak olejek pomarańczowy, cytrynowy, mogą wywoływać foto alergie i trwałe odbarwienie skóry. Dlatego w kremach, balsamach stosowanych na dzień nie ma ich w moich recepturach. Zwrócicie uwagę na to szczególnie w porze letniej.

Kosmetyki Pani Justyny nie tylko wyróżniają się składem i starannie stworzoną recepturą, ale również wyglądem 🙂

Tłoczone na zimno i bogate w substancje odżywcze podstawą fazy pierwszej

Do przygotowywania swoich kremów wykorzystuję masła i oleje nierafinowane, tłoczone na zimno, które posiadają najwięcej niezbędnych składników stymulujących skórę tj. NNKT, witaminy, aminokwasy i wiele innych cennych składników, które regulują poziom wody, mają pozytywny wpływ na produkcję kolagenu, odżywienie i zapewnienia odpowiedniego naprężenia oraz komfortu skórze. Ponadto działają ochronnie i wzmacniająco.

Faza wodna u mnie to zazwyczaj hydrolat roślinny np. hydrolat róży damasceńskiej, hydrolat zielonej herbaty, maliny czy neroli (a teraz ostrzę pazurki na geraniowy). Bardzo dobrze sprawdzają się także napary ziołowe. Dobieram odpowiednie zioła dla danej cery,  w tym również herbaty. Chętnie stosuję herbatę zieloną i białą. Zioła i herbaty parzę w wodzie demineralizowanej lub destylowanej. Nie używam wody kranowej. Hydrolaty i napary po połączeniu z roślinnymi ekstraktami w płynie lub w proszku dają super toniki i mgiełki, które doskonale nawilżają, tonizują i przygotowują skórę do dalszego zabiegu.

Składniki aktywne, jak ekstrakt z bzu czarnego, są istotnym elementem receptury kosmetyków.

Faza trzecia – moja ulubiona. To ten moment, kiedy można dołożyć do swojego kosmetyku substancji czynnych, czyli tych najbardziej drogocennych dla naszej skóry. Ja, z uwagi na posiadanie mieszanej cery, dodatkowo wrażliwej na czynniki zewnętrzne i z przebarwieniami, chętnie dokładam w fazie trzeciej oleje wrażliwe na temperaturę tj.: różany, z zarodków pszenicy, z nasion malin. Wzbogacam moje kosmetyki o sprawdzone ekstrakty roślinne tj. kasztanowca, pszenicy, ginkgo biloba. Testuje też nowe rozwiązania i do fazy trzeciej, zwanej także fazą C, włączam ekstrakty z czarnego bzu, kwiatu hibiskusa lub zielonej herbaty. Oczywiście nie dodaje wszystkich razem, raz jeden, kolejnym razem inny. Maksymalnie 2 ekstrakty. Na tym etapie tworzenia kremu chętnie dokładam również  Sorbitolu, NMF oraz witaminy.

Do gotowego wyrobu dodaję już na samym końcu naturalny środek konserwujący, by móc przechowywać kosmetyk w szafce, bez obawy jego zepsucia.

Część pierwszą tej historii znajdziesz tu 🙂 Następne już niedługo…

Przewodnik dla pasjonatów naturalnej pielęgnacji

Przydatne informacje zebrane w jednym miejscu:)

Szukasz inspiracji? Pomysłów na nowe przepisy kosmetyczne? Może chcesz poczuć, że nie jesteś sama ze swoim “szaleństwem” ekopielęgnacji;)

Przedstawiamy Ci Przewodnik dla pasjonatów naturalnej pielęgnacji:)

Znajdziesz tu linki do stron z przepisami, blogi miłośniczek naturalnych kosmetyków, fanpage na facebooku, fora…

I wszystko to w jednym miejscu:)

Poznaj miłośników naturalnej pielęgnacji, zapoznaj się z radami ekspertów i ich cennymi wskazówkami.

  • Jak rozszyfrować skomplikowany skład naturalnych kosmetyków. Jak czytać etykiety. Co jest dla naszej skóry bezpieczne.

http://www.kosmopedia.org/encyklopedia/

http://kosmetolog.net.pl/ciekawostki/skladniki-inci/

http://www.sztuka-kosmetologii.pl/sklad-kosmetykow-pod-lupa-inci/

Dowiedz się jak czytać etykiety.

http://styleandage.pl/rozszyfruj-etykiete/

http://eko-kosmetyk.blogspot.com/2013/12/inci-kosmetykow-kilka-uwag-na-temat.html

http://www.hellozdrowie.pl/zdrowy-styl-zycia/inci-jak-czytac-etykiety-kosmetykow

http://www.wizazonline.pl/jak-czytac-sklad-kosmetykow-inci-bez-tajemnic/

http://arsenicmakeup.blogspot.com/2014/09/jak-czytac-jezyk-inci.html

http://katalina-sugarspice.blogspot.com/p/blog-page.html

  • Nie masz pomysłu na krem? Boisz się zaryzykować z przepisem. Chcesz “poznać” pozytywne osoby, które zachęcą Cię do przygotowania swoje kosmetyku? Poniżej znajdziesz linki do stron prawdziwych pasjonatów naturalnej pielęgnacji🙂

http://naturalnyblog.pl/

http://www.twojezrodlourody.com.pl/

http://lilinatura.pl/

https://www.facebook.com/Lili-Natura-71931558301/?fref=nf

Poznaj nowych ludzi – pełnych pasji i miłości do naturalnych kosmetyków.

http://www.wielkikufer.pl/p/o-mnie-media-spoecznosciowe.html

https://www.facebook.com/WielkiKufer/?fref=nf

http://czarszka.blogspot.com/p/domowe-kosmetyki.html

http://tipy.interia.pl/tag18152,naturalne-kosmetyki-domowej-roboty.html

http://marcepanka.blogspot.com/

http://klaudynahebda.pl/

  • A może potrzebujesz eksperckiej porady? Chcesz zdobywać wciąż nową wiedzę z zakresu naturalnej pielęgnacji? Zajrzyj na te blogi.

http://ervish.blogspot.com/2015/04/jak-zrobic-krem-do-rak-ciala-twarzy-do.html

http://stopnadwadze.pl/zdrowie-i-uroda/naturalne-i-ekologiczne-kosmetyki/kosmetyki-naturalne-przepisy/kremy/

http://rozanski.li/

  • Pragniesz poznać nowych ludzi? Aktywnie wymieniać się informacjami z osobami, które również tworzą naturalne kosmetyki? Dołącz na fora i rozwijajcie się razem:)

Forum na Wizażu Biochemia Kosmetyczna  i  wątek szczegółowy, gdzie znajdziemy mnóstwo przydatnych informacji Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków

Wszystkim pasjonatom naturalnej pielęgnacji i samodzielnego przygotowywania kosmetyków polecam lekturę  nieaktywnego już forum Domowe Laboratorium Urody – strony Barabary Kwiatkowskiej. Znajdziemy tam wiele ciekawych wątków,  z cennymi wskazówki i ekspercką wiedzą popartą wynikami badań:

Podziel się z innymi swoimi osiągnięciami z domowymi kosmetykami:)

Przygoda z naturalnymi kosmetykami nie musi być samotna:) W Internecie  znajdziecie wiele stron, blogów, for… O ich życiu świadczą inspirujące komentarze. Pozostawione na stronach tematycznych wiadomości pomagają dzielić się doświadczeniami  i przestrzegają przed powielaniem tych samych  błędów. To Wy drogie Panie tworzycie naturalną społeczność!

Dzielmy się swoją pasją!

Jeżeli chciałabyś polecić jeszcze jakieś ciekawe źródło (stronę, forum, bloga) zostaw proszę informację w komentarzu. Serdecznie zapraszamy! Z radością będziemy uzupełniać ten artykuł o nowe  strony warte uwagi. 

 

 

« Older posts