glinka-marokanska-ghassoul.jpg-2glinka-marokanska-ghassoul

W Maroko występują złoża glinki, stosowanej od stuleci w celach kosmetycznych przez mieszkańców Afryki Północnej i niektórych regionów Bliskiego Wschodu. Glinka nosi nazwę Ghassoul lub Rassoul, jej nazwa pochodzi od czasownika „rassala” znaczącego po arabsku „myć”.

Jakiś czas temu miałam przyjemność wypróbowania Glinki Marokańskiej Ghassoul. Najbardziej zaciekawiła mnie opcja użycia glinki jako szamponu – ponieważ mam włosy ze skłonnością do przetłuszczania się, i właśnie do pielęgnacji takich włosów ta glinka jest polecana. Szczerze mówiąc nie miałam szczególnie wygórowanych oczekiwań, z lekkim niedowierzaniem użyłam glinki zamiast szamponu, spodziewając się, że raczej mi te włosy poklei, niż umyje. Myliłam się i to bardzo. Jednak muszę na samym początku lojalnie uprzedzić, że jeśli ktoś nie czuje miłości do naturalnej pielęgnacji – to przy myciu włosów glinką nie zakocha się od razu;) to uczucie wymaga cierpliwości.

Chcąc użyć glinki jako szamponu:

Proponuję rozcieńczyć na dłoni odrobinę glinki i nanieśc ją na skórę głowy, powoli rozcierając. Czynność powtarzać, aż naniesiemy glinkę na cały skalp. Rozprowadzenie glinki po długości włosów nie jest konieczne, gdyż spłukując ją będzie ona miała działanie na włosy – a pocierając możemy później otrzymać efekt matowości włosów. Możemy również po umyciu włosów przepłukać je roztworem wody z cytryną lub octem – by obniżyć ph i nadać włosom zdrowy połysk. Jeśli chcemy się stopniowo przyzwyczajać do glinki, lub nie jesteśmy całkowicie przekonani do mycia samą glinką, można glinkę rozprowadzić w naszym szamponie. Jednak polecam wypróbowanie glinki samej w sobie – w końcu ma świetne właściwości – doskonale nawilża, oraz oczyszcza skórę, działa remineralizująco, jest bardzo delikatna i nadaje się do stosowania przy AZS (Atopowym Zapaleniu Skóry).

Jaki efekt uzyskałam?

Włosy już po pierwszym użyciu nabrały tak jakby objętości, troszkę były sztywniejsze (choć na to może też wpływać ph wody), świeżość utrzymywała się tak samo długo jak przy sklepowym, chemicznym szamponie. Jednak uważam, że glinka marokańska ghassoul jest świetną alternatywą dla zwykłego szamponu, przede wszystkim jest delikatniejsza i nie podrażnia skóry, a wręcz ją tonizuje.

Ponadto, glinka świetnie sprawdza się do mycia twarzy – nie pozostawia uczucia ściągnięcia skóry, buzia jest po niej nawilżona. W postaci maseczki należy pamiętać, by nie dać jej całkowicie wyschnąć – może to podrażnić wrażliwą skórę.

 

Miłego testowania:)